Chiński regulator rynku wszczął dochodzenie w sprawie podejrzeń o zachowanie monopolistyczne Alibaby. Państwowa administracja ds. regulacji rynku zamieściła na swojej stronie internetowej krótkie oświadczenie ogłaszające sondę antymonopolową. Wydaje się, że organ ten zakwestionował w szczególności politykę Alibaby polegającą na ograniczeniu dostępu do innych sprzedawców. Ma ona zmuszać kupców do sprzedaży wyłącznie na platformach takich jak AliExpress i odcina ich od konkurencji.
Chiny oskarżają właściciela AliExpress o monopol
Jest to tylko jeden z ostatnich kroków regulatora na drodze do ograniczenia zachowań antykonkurencyjnych wśród lokalnych firm technologicznych. Już w listopadzie wprowadził on nowe projekty ustaw, które ograniczyłyby działalność firm w zakresie gromadzenia danych, a także inne przepisy, które mają chronić konsumentów. South China Morning Post informuje również, że regulator wezwał Alibaba, JD.com, Tencent, Meituan, Pinduoduo i Didi Chuxing na wtorkowe spotkanie w celu omówienia zestawu dziewięciu zasad, których muszą przestrzegać. Ci techniczni giganci będą mieli surowy zakaz sprzedaży produktów poniżej kosztów w celu wyparcia konkurentów lub dążenia do pozycji monopolisty.
Zobacz też: Elon Musk: namawiałem Apple do zakupu Tesli
Warto podkreślić, że Chiny w ten sposób starają się zapewnić konkurencyjność na rynku usług e-commerce wśród innych firm z Państwa Środka. Tamtejszy rząd, mimo że komunistyczny, jak najbardziej dostrzega zalety konkurencji na rynku, dlatego też stara się ograniczyć zapędy monopolistyczne poszczególnych podmiotów. Biorąc pod uwagę rosnący potencjał Chin, strategia ta przynosi efekty.
Źródło: Engadget