Tesla oskarżona o dyskryminację rasową

Elon Musk: namawiałem Apple do zakupu Tesli

2 minuty czytania
Komentarze

Samochody Apple mogły pojawić się znacznie wcześniej, niż wynika z ostatnich doniesień. Baa… mogły wręcz stać się ikoną elektromobilności. Producent iPhone jednak nie był tym zbytnio zainteresowany. Możliwe, że teraz ktoś tam sobie właśnie pluje w brodę. Okazuje się bowiem, ze Elon Musk próbował kiedyś sprzedać Teslę firmie Apple. Ta jednak nie była zainteresowana takim pomysłem. To chyba była najlepsza decyzja odmowna w jego życiu.

Elon Musk chciał sprzedać Teslę Apple

Elon Musk chciał sprzedać Teslę Apple

Odpowiadając na tweet o wczorajszym raporcie Reutersa na temat Apple Car stwierdził:

W najmroczniejszych dniach programu Model 3, wyciągnąłem rękę do Tima Cooka, aby omówić możliwość Apple nabycia Tesli (za 1/10 naszej obecnej wartości). Odmówił wzięcia udziału w spotkaniu.

Plotki o tym, że Apple miało kupić Teslę, rzeczywiście krążyły po sieci kilka lat temu. Większość wkładała je jednak między bajki. Okazuje się jednak, że to była prawda, co potwierdził sam Elon Musk. W tym samym wątku zakwestionował on również wiarygodność wczorajszych doniesień, a dokładnie wątek wyjątkowego akumulatora. Otóż Apple miałoby opracować przełomową baterię, która wykorzystuje monokomórkową konstrukcję. To miałoby sprawić, że Apple Car będzie miał znacznie większy zasięg niż konkurencja, przy zachowaniu tej samej masy akumulatora. Przy okazji miałby to być pierwszy akumulator żelazowo-fosforowy.

Zobacz też: Pierwsze wrażenia z PlayStation 5. Co sądzę o konsoli Sony po jednym dniu użytkowania?

Musk podsumował to w następujący sposób:

 Dziwne, jeśli to prawda. 

– Tesla używa już fosforanu żelaza do samochodów średniej klasy produkowanych w naszej fabryce w Szanghaju.

– Monokomórka jest elektrochemicznie niemożliwa, ponieważ maksymalne napięcie jest ~100X za niskie. Może chodziło o ogniwa połączone razem, jak nasz pakiet akumulatorów strukturalnych?

Oczywiście należy pamiętać, że mowa tu o nieoficjalnych plotkach, za które Apple nie odpowiada. Nie można więc oceniać działań firmy na podstawie nieprawdziwych informacji z nieoficjalnego źródła.

Źródło: Twittet

Motyw