Jim Ryan, prezes Sony Interactive Entertainment, złożył nową obietnicę właścicielom PlayStation 4. Otóż stwierdził on, że firma Sony jest zaangażowana w dostarczanie gier na PS4 przez kolejne lata. W wywiadzie udzielonym w grudniowym numerze Edge Magazine Ryan przyznał, że przejście z PS3 na PS4 było dość gwałtowne. Dodał, że firma teraz przyjmuje inne podejście, ponieważ przenosi punkt ciężkości na PlayStation 5.
Sony obiecuje dalsze wsparcie PlayStation 4
Na początek warto przytoczyć tutaj fragment wypowiedzi szefa Sony:
Czujemy się odpowiedzialni wobec tej bardzo dużej społeczności i mamy możliwość tworzenia świetnych gier na PS4 tak długo, jak długo będzie taka potrzeba. Myślę, że w przypadku PS4 zobaczysz ogon, którego nie widziałeś w przypadku PS3.
Innymi słowy, Sony będzie wycofywać PS4 znacznie wolniej niż PlayStation 3. Ta obietnica to świetna wiadomość dla graczy, którzy zazwyczaj czekają na spadek cen, wydanie nowej rewizji konsol lub dla tych, którzy nie mogą dostać PS5. Oznacza to także nowe, nowe gry z przyszłością dla użytkowników, którzy mają tendencję do trzymania się swoich dotychczasowych systemów.
Zobacz też: Hotfix 1.05 – Cyberpunk 2077 dostaje nowy patch. Lista zmian jest ogromna
Decyzja o zmianie prędkości przejścia z PS4 na PS5 ma tym razem większy sens i to z dwóch powodów. PlayStation 4 jest drugą najlepiej sprzedającą się konsolą Sony. Jak dotąd sprzedano aż 113 milionów egzemplarzy. Na pierwszym miejscu jest PlayStation 2 z wynikiem 155 milionów sztuk. Takie podejście jest możliwe także dzięki temu, że zarówno PlayStation 4, jak i PlayStation 5 pod względem podzespołów różnią się od siebie tym samym, co słaby PC od mocnego PC. To zapewnia świetny poziom kompatybilności wstecznej. Tym samym możliwe jest tworzenie mniej, czy nawet średnio wymagających gier, które bez problemu zostaną uruchomione na obydwu tych platformach. To, co ma napędzać sprzedaż PS5, to tytuły AAA głównych marek Sony. Pozostałe mogą bez problemu działać także na poprzedniku i generować na nim dodatkowe dochody. Utrzymanie przy życiu poprzedniej generacji jeszcze przez kilka lat to naprawdę świetnie przemyślana strategia.
Źródło: TechSpot