Jeśli chodzi o bezkonkurencyjnego producenta smartfonów, to numerem 1. jest Hisense. Producent ten znalazł bowiem sobie niszę, w której istnieje praktycznie sam. Mowa tu o smartfonach z ekranami e-ink. Oczywiście dla większości taki sprzęt to jedynie ciekawostka. Oznaczałoby to nie tylko rezygnację z żywych kolorów, ale także filmów i większości gier na smartfonie. Nawet płynne przewijanie pulpitu ze względu na odświeżanie ekranu jest czymś, o czym można by zapomnieć. Można by więc się zastanawiać, po co w ogóle w takim urządzeniu bardzo wydajny procesor? No cóż, na to można odpowiedzieć już we wstępie: dla 5G.
Hisense A7 5G z e-Ink – data premiery
Dla kogo więc są tego typu urządzenia? No cóż, ekran e-ink gwarantuje dłuższy czas życia na baterii, ponieważ pobiera energię tylko podczas odświeżania, a i wtedy zużywa jej bardzo mało. Dodatkowo nie męczy oczu, a przynajmniej nie bardziej, niż kartka papieru. Są natomiast osoby, dla których przebywanie nawet z porządnym wyświetlaczem po dłuższej chwili staje się bardzo mało komfortowe. Dodatkowo panel e-ink zapewnia świetną widoczność nawet w pełnym słońcu. Nie wymaga także podświetlenia kiedy znajduje się na zewnątrz. Świetnie się również sprawdzi w roli czytnika książek, artykułów lub wszelkiego rodzaju dokumentów.
Zobacz też: Koniunkcja Saturna i Jowisza już za kilka dni – to się zdarza raz na 800 lat!
Niestety, mimo obecności wydajnego procesora i obsługi sieci najnowszej generacji Hisense A7 5G będzie krokiem wstecz względem modeli z serii Hisense A5. W przeciwieństwie do nich zostanie on bowiem pozbawiony kolorowego wyświetlacza. Jego nabywcy będą więc musieli zadowolić się odcieniami szarości. Poza tym smartfon dostanie pojedynczy aparat, czytnik linii papilarnych i złącze USB-C. Producent chwali się, że będziemy mieli do czynienia z jego światową premierą. Będzie więc na start dostępny także poza Chinami. Więcej szczegółów poznamy już jutro, ponieważ premiera została ustalona na 22 grudnia.
Źródło: Gizmochina