Kolorowe i elastyczne ekrany e-ink

Elastyczny, kolorowy ekran e-ink – jego potencjał ogranicza tylko wyobraźnia

2 minuty czytania
Komentarze

Wyświetlacze mogłyby być stosowane w znacznie szerszym gronie produktów, niż obecnie. Problem w tym, że są one zwykle zbyt sztywne, ciężkie, energożerne i drogie. Firma E-Ink we współpracy z Plastic Logic przynajmniej częściowo rozwiązały ten problem. Stworzyły one pierwsze elastyczne, kolorowe panele z e-papieru w oparciu o technologię Advanced Color ePaper (ACeP). Dzięki temu mamy do czynienia z niezwykle wytrzymałymi i oszczędnymi ekranami zdolnymi do prezentacji kolorów.

Kolorowe i elastyczne ekrany e-ink

Kolorowe i elastyczne ekrany e-ink

Bezszklane atramentowe wyświetlacze z tranzystorem cienkowarstwowym (oTFT) są lekkie i mają bardzo niską moc. Ich producent twierdzi, że są trwalsze, cieńsze i lżejsze niż szklane TFT. To, zdaniem firmy, sprawia, że wyświetlacze z oTFT są idealne dla urządzeń przenośnych. Pewnie niektórzy z Was się teraz zastanawiają: co ma wspólnego e-ink z TFT? Otóż znacznie więcej, niż mogłoby się wydawać. Wiele osób całkowicie błędnie uznaje, że TFT jest rodzajem technologii LCD. To nie jest prawda. TFT, czyli thin-film transistor to typ tranzystora, który odpowiada za sterowanie poszczególnymi pikselami wyświetlacza. Jedyne co ma wspólnego z technologią LCD to fakt, że znaczna większość paneli ciekłokrystalicznych korzysta obecnie ze sterowania pikselami za pomocą tej technologii. Wyświetlacze IPS również są panelami korzystającymi z TFT, podobnie jak większość paneli AMOLED, czy właśnie e-ink. 

Zobacz też: Akcesorium podłączane do Apple Watch większe od samego zegarka – czy to ma jakiś sens?

Skoro mamy już wyjaśnione nieścisłości co do nazewnictwa, to przejdźmy do samego produktu. Pierwszy panel Legio to 2,1-calowy ekran o rozdzielczości 240 x 146-pikseli. Obsługuje on zaledwie sześć kolorów, czyli biały, czarny, niebieski, zielony, czerwony i żółty. Jego sercem jest natomiast energooszczędny kontroler Ultrachip UC8156. Firma zamierza jednak w przyszłości wyprodukować także większe wyświetlacze tego typu. To natomiast daje szereg możliwości, jak na przykład niewielkie etui na smartfona, które pozwala ustawić kolory, lub czytać książki. Taki ekran może nawet trafić do ubrań, inteligentnych zegarków czy opasek, a nawet jako okładka tradycyjnej książki. Bo czemu by nie? W końcu ogranicza nas tu tylko wyobraźnia i… cena. Tą niestety producent się nie pochwalił.

Źródło: Engadget

Motyw