Spotify nowy rekord

Spotify Stories, czyli relacje – czy to już nie poszło za daleko?

1 minuta czytania
Komentarze

Pamiętam jak dziś, kiedy ładnych kilka lat temu Facebook postanowił wprowadzić swoje Stories. Nieoficjalnie mówi się, że relacje na tym portalu pojawiły się w związku z nieudanym zakupem Snapchata. To właśnie ten program wypromował formę przesyłania i publikowania krótkich filmów wideo, które nigdzie się nie zapisują. Dzisiaj już jesteśmy przyzwyczajeni, że podobna funkcjonalność jest na Facebooku i Instagramie. Niedawno Twitter wprowadził odpowiednik w postaci Fleets, co poszło echem w postaci ale dlaczego? W takim razie, co powiecie na Spotify Stories? Relacje wideo w aplikacji muzycznej.

Spotify Stories, czyli Snapchat przewraca się w grobie

Spotify najprawdopodobniej nikomu nie muszę przedstawiać. Jest to jeden z najpopularniejszych programów do strumieniowania muzyki. Opłacając subskrypcję, otrzymujemy dostęp do nielimitowanej muzyki bez reklam. Interfejs programu jest bardzo prosty, choć zawiera elementy społecznościowe, powiązane ściśle z wykonawcami i wydarzeniami. To najprawdopodobniej właśnie dla nich powstało Spotify Stories. Jak możecie zobaczyć powyżej, w relacjach występują celebryci powiązani ze świąteczną playlistą. Na tym etapie nie wiemy, czy inni użytkownicy otrzymają podobny dostęp. Być może pojawią się dodatkowe rozwiązania pod… karaoke? Czas pokaże.

Zobacz też: Naukowcy twierdzą, że odwrócili proces starzenia za pomocą jednej z jego przyczyn.

Dzisiaj Spotify Stories nie jest widoczne u wszystkich użytkowników. Firma wyraźnie testuje to rozwiązanie, więc jest ono dostępne u wybranych. Niewykluczone, że jeszcze ta usługa zostanie wycofana, gdy spotka się z negatywnym odbiorem. Jednak jest na to mała szansa, więc dajcie znać, co sądzicie o publikowaniu relacji w aplikacji muzycznej?

Źródło: Android Police

Motyw