Stało się! Honor nie jest już spółką zależną Huawei Consumer Business Group. Firma z branży elektroniki użytkowej, która została założona w 2011 roku jako marka wyłącznie internetowa, została teraz sprzedana nowemu właścicielowi o nazwie Zhixin New Information Technology Co. Ltd. Tym samym Honor nie jest już objęty restrykcjami ze strony USA i nowe modele mogą korzystać z usług Google. Jednak czy duch marki przetrwa tę próbę?
Huawei sprzedał Honor
No cóż, najprawdopodobniej tak. ZNIT jest zupełnie nowym tworem stworzonym właśnie na tę okazję. Powstał on z konsorcjum ponad 30 agentów i dealerów marki Honor oraz Shenzhen Smart City Development Group Co. Ltd. Mowa więc o firmach, które, jakby nie patrzeć, miały duży wpływ na markę jeszcze, kiedy ta była pod skrzydłami Huaweia. Tak przynajmniej wynika z oświadczenia potwierdzającego to przejęcie. Mogłoby się wydawać, że tak wielkie rozbicie właścicieli Honora może stanowić problem. W końcu decyzyjność rozłożona na kilkadziesiąt podmiotów często o odmiennej wizji i sprzecznych interesach nie brzmi najlepiej wobec rynku, gdzie wymagana jest elastyczność i innowacyjność.
Zobacz też: Po przegranym meczu reprezentacji Orange rozdaje… 1 GB internetu
Na szczęście ten problem został już wyeliminowany. Otóż Shenzhen Smart City Development Group, która jest spółką zależną Shenzhen SASAC, posiada 98,6% udziałów. Pozostały 1,4% należy do pozostałych podmiotów. W oświadczeniu stwierdzono:
Zhixin New Information Technology przejmie wszystkie aktywa biznesowe związane z marką Honor. Tym samym po zakończeniu przejęcia Huawei nie będzie posiadał żadnych udziałów w nowej firmie Honor.
Szczegóły dotyczące wysokości kosztów przejęcia nie zostały ujawnione, ale wcześniejsze raporty podawały, że kwota ta wynosi około 15 mld dolarów. Jest to najlepsze rozwiązanie, aby chronić interesy konsumentów, sprzedawców, dostawców, partnerów i pracowników firmy Honor. Odcina się w ten sposób markę od wojny, jaką USA prowadzi z Huaweiem. Ważne jest także to, że wspólne oświadczenie ujawniło również, że zmiana właściciela nie wpłynie na kierunek rozwoju Honoru ani na stabilność jego kadry kierowniczej i zespołów talentów.
Źródło: Gizmochina