Brytyjskie wojsko posuwa się do przodu z planami rozwoju i rozmieszczenia kilku tysięcy robotów bojowych, z których niektóre mogą być autonomiczne. Do tej pory wojsko na całym świecie unikało stosowania bezzałogowych technologii w sytuacjach bojowych. Pół-autonomiczne drony mają pilota, który jest zawsze pod kontrolą, więc to ludzie podejmują ostateczne decyzje o uderzeniu, a nie AI. Jednak przywódcy brytyjskiej armii uważają, że do 2030 roku prawie jedna czwarta brytyjskich wojsk lądowych będzie robotami. To prawie 30 tysięcy autonomicznych i zdalnie sterowanych maszyn bojowych rozmieszczonych w ciągu około dekady.
Armia robotów
Generał Sir Nick Carter powiedział w wywiadzie dla The Guardian:
Podejrzewam, że możemy mieć armię liczącą 120 tysięcy żołnierzy, z czego 30 tysięcy może być robotami.
Główną przeszkodą, przed którą stoi obecnie armia, jest finansowanie. Badania nad rozwojem robotów bojowych utknęły w martwym punkcie w październiku, kiedy międzyrządowa inicjatywa wydatków została odłożona w czasie. Generał Carter stwierdził, że obecnie trwają rozmowy na temat finansowania i że są one prowadzone w bardzo konstruktywny sposób.
Oczywiście, z naszej perspektywy, będziemy się spierać o wieloletni budżet, ponieważ potrzebujemy inwestycji długoterminowych. To właśnie one dają nam możliwość zaufania w modernizację.
— Dodał.
Zobacz też: Smartfony Vivo debiutują w ofercie Play. Czy pojawią się też u innych operatorów?
Robot nie zna gniewu ani strachu. Obce jest mu jednak także współczucie i litość. Dlatego też maszyny-zabójcy budzą spore wątpliwości etyczne. Z drugiej strony mogą one być bardziej… precyzyjne niż na przykład bomba. Oddział takich robotów mógłby bowiem atakować jedynie uzbrojone osoby. Oczywiście wdrażanie i rozwój to dwie różne rzeczy. Brytyjskie wojsko i inni od lat pracują nad małą autonomiczną lub zdalnie sterowaną bronią. Obecnie w pełni autonomiczne roboty bojowe nie są niczym więcej niż tylko pojęciem. Choć istnieją prototypy, nie ma natychmiastowych planów ich rozmieszczenia. Światowi przywódcy musieliby uzgodnić, kiedy i w jaki sposób wojsko może użyć tych maszyn wojennych. Ostatnią rzeczą, której wszyscy chcą, jest zbuntowana AI uzbrojona po zęby. Czy co tam roboty mają zamiast nich.
Źródło: TechSpot