Sieć 6G jeszcze nie jest czymś, o czym się słyszy zbyt często. Wprawdzie pierwsze kroki do jej uruchomienia są już podejmowane. Świadczy o tym to, że Chiny wysłały już pierwszego satelitę, który ma pomóc w rozwoju technologii. Technologii, która jest jeszcze odległą przyszłością, a szczególnie kiedy widzimy, jak powoli wdrażane jest 5G na świecie.
Sieć 6G według Vivo – co przyniesie przyszłość?
Vivo, czyli marka, która niedawno weszła do Polski, posiada własny instytut badawczy Communications Research Institute. Ten opublikował niedawno dokument „6G Vision, Requirements and Challenge”. Przedstawiono w nim możliwy scenariusz tego, do czego będzie wykorzystywana sieć 6G. Trzeba jednak zaznaczyć, że to obecnie tylko przewidywania i wiele jeszcze może się zmienić. Samej sieci 6G można spodziewać się zapewne dopiero około 2030 roku. Choć może się zdarzyć i tak, że będziemy czekali na nią dłużej.
Według badaczy z Vivo dużą rolę w rozwoju i wykorzystaniu sieci 6G będzie odgrywała Sztuczna Inteligencja. Ta ma przełożyć się na wielowymiarowe zastosowania. 6G będzie miało zapewniać większe pokrycie terytorialne, niż sieć 5G, a do tego może posłużyć, by przechowywać i przetwarzać dane. Wykorzystanie komunikacji radiowej w większym stopniu, niż dotychczas, może przełożyć się także na wspieranie usług w obszarze konwergencji technologii teleinformatycznych (ICDT).
Zobacz też: Smartony Vivo trafiają do Play-a.
Skoro podstawowe cechy technologii 4G i 5G to łączność i digitalizacja, to z dużą dozą pewności można powiedzieć, że główne zalety 6G to łączność+ i digitalizacja+, a także inteligencja – mówi Qin Fei, szef vivo Communications Research Institute. – Nasza wizja technologii 6G to bliskie powiązanie i połączenie świata fizycznego i cyfrowego. Jako marka telefonów komórkowych, vivo ma ambicję budowania mostów pomiędzy tymi dwoma światami.
Źródło: Vivo informacja prasowa