Xiaomi Mi Box 4S Pro będzie kolejną generacją przystawki do telewizora, choć firma nie zdecydowała się na nadanie urządzeniu nowej nazwy. Zdecydowano się za to na dopisek Pro, co ma pokazywać, że mamy do czynienia ze sprzętem zupełnie innej klasy, niż dotychczas. Nie jest tak do końca, ale zmiany są zauważalne, a największą z nich ma być obsługa treści w jakości 8K.
Xiaomi Mi Box 4S
Popularność przystawek do telewizorów cały czas jest bardzo duża, choć coraz łatwiej dostać już Smart TV w sensownej cenie. Jednak nie każdy potrzebuje wymieniać telewizor na nowy, a wystarczy wyjście HDMI, by uzyskać dostęp do treści, które można określić mianem smart. Nie inaczej będzie i z nową wersją przystawki od Xiaomi. Zmian względem modelu Mi Box 4S nie ma za dużo, a przynajmniej jeszcze o tych zmianach nie wiadomo. Xiaomi nie podało bowiem do wiadomości, jaki procesor będzie znajdował się wewnątrz 4S Pro, więc można jedynie podejrzewać, że będzie to ten sam, co w 4S. Mowa o procesorze Amlogic S905X (4 x Cortex-A53), choć to dalej niepotwierdzone.
Wiadomo za to, że pod względem pamięci RAM, nic się nie zmieniło. Dalej będą to 2 GB RAM, ale za to na dane przeznaczono więcej, bo aż 16 GB. Do tego dochodzi oczywiście HDMI 2.1 oraz wspomniana już obsługa treści w jakości 8K. Xiaomi Mi Box 4S Pro zapewne będzie także wyposażone w port USB, ale tutaj firma także tego nie sprecyzowała. Przystawkę będzie obsługiwało się za pomocą pilota na Bluetooth i pojawi się także sterowanie głosem. Urządzenie ma trafić do sprzedaży w Chinach i obecnie nie ma informacji na temat tego, czy pojawi się w innych krajach. Za to wiemy, ile trzeba będzie za nie zapłacić.
Zobacz też: Play Now TV Box – jak sprawdza się przystawka do telewizora?
Cena Xiaomi Mi Box 4S Pro
Cena nowej przystawki jest dość przyjemna, a przynajmniej jak na to, co ma do zaoferowania. Za Xiaomi Mi Box 4S Pro trzeba zapłacić 399 juanów, czyli mniej więcej 240 złotych. Wersja 4S lub 4 kosztuje w Polsce około 250 złotych, więc jeżeli Mi Box 4S Pro pojawi się w naszym kraju, trzeba liczyć się z tym, że za sprzęt zapłaci się jednak sporo więcej, niż w Chinach.
Źródło: AndroidAuthority