Producenci smartfonów chcą wypełnić lukę po Huaweiu

Pozostali producenci smartfonów robią wszystko co mogą, aby załatać lukę po Huaweiu

2 minuty czytania
Komentarze

Huawei miał wielkie plany, jeśli chodzi o rynek smartfonów. Producent zamierzał zdobyć szturmem rynek amerykański i ostatecznie obalić Samsunga z pozycji lidera. Obydwa te zamiary stały się jednak nierealne. Co gorsza, nie z powodów błędów samego Huaweia i reakcji rynku na nie. Stało się to za sprawą ingerencji rządu Stanów Zjednoczonych, który kilkoma sankcjami doprowadził firmę do naprawdę ciężkiej sytuacji. Podejrzewam, że wielu producentów na miejscu Huaweia już dawno by upadło. Ten jednak wciąż twardo się trzyma i nie zamierza ustąpić.

Producenci smartfonów chcą wypełnić lukę po Huaweiu

Producenci smartfonów chcą wypełnić lukę po Huaweiu

Producent wciąż jest liderem na chińskim rynku. Jednak wedle analityków to się będzie powoli zmieniało, głównie na rzecz Apple. Według raportu DigiTimes, źródła od tajwańskich dostawców układów scalonych ujawniły, że inni wiodący producenci smartfonów z systemem Android, tacy jak Samsung Electronics, Xiaomi, Oppo i Vivo, podobno zwiększyli swoje zakupy układów scalonych. Tym sami chcą oni zapełnić rynkową lukę po Huaweiu. Podobne głosy pojawiają się podobno ze strony producentów ekranów LCD oraz modułów aparatów. Mamy więc tu do czynienia z informacjami pochodzącymi od trzech niezależnych źródeł. 

Zobacz też: Google wkrótce wypuści aktualizację, która naprawi błąd w Pixelu 5 związany z baterią

Ponadto, większość dostawców układów scalonych uważa, że duża część obecnych zamówień może wynikać z zatoru w ich produkcji. Producenci mają się obawiać, że jeśli ta sytuacja dłużej potrwa, to nie będą w stanie produkować tylu smartfonów, ile by chcieli. Robią więc zapasy. Tym samym jednak pogłębiają problemy ze zbyt niską mocą przerobową fabryk. Ponadto w razie, gdyby ich produkty spotkały się z mniejszym zapotrzebowaniem, niż przewidywali, to zostaliby oni ze znaczną nadwyżką elementów. Te najprawdopodobniej jednak by się nie zmarnowały, tylko trafiły do innych modeli.

Źródło: Digitimes

Motyw