AirCar

Latający samochód w starym stylu – bo nie wszystko musi udawać drona

2 minuty czytania
Komentarze

Latające samochody nie są niczym nowym. Pojazdy tego typu powstają już od kilkudziesięciu lat, chociaż raczej nie podbijają rynku. Ostatnio nastała moda na to, aby działały one niczym quadkoptery, czyli na podobnej zasadzie co drony. Jednak najnowszy przedstawiciel tego typu pojazdów, czyli AirCar uderza w bardziej klasyczne tony i oferuje składane skrzydła i śmigło skierowane w osi poziomie. Dzięki temu bliżej mu do samolotu, chociaż zaledwie dwuosobowego.

AirCar – latający samochód

AirCar jest dziełem słowackiej firmy Klein Vision. Jej współzałożyciel, Stefan Klein, był oryginalnym wynalazcą i projektantem latającego samochodu Aeromobil, który został zaprezentowany w 2017 roku. Sam Klein opuścił jednak firmę w 2016 roku, by stworzyć konkurencyjny produkt. Obydwa pojazdy są niezwykle podobne. Możliwe jednak, że kością niezgody były tylne koła. W poprzedniej firmie postawiono na wąskie i raczej typowo samolotowe. AirCar pod tym względem niczym nie ustępuje standardowym autom. Klein Vision wypuściło właśnie materiał filmowy z piątej generacji AirCar, który wykonuje swój dziewiczy lot. Możecie go obejrzeć powyżej. 

Zobacz też: Nieznany numer? To nie call center, ale Sanepid i lepiej odebrać

Jak widać na nagraniu, jest to pojazd zaledwie dwuosobowy. Wrażenie robi to, że transformacja z samochodu w samolot odbywa się za wciśnięciem jednego guzika. Cały proces wedle deklaracji producenta trwa zaledwie trzy minuty. Aby wzbić się w przestworza potrzeba natomiast przynajmniej 300 metrów równej i prostej drogi. AirCar waży 1 100 kg i może przewozić dodatkowe 200 kg. Nie jest to więc pojazd dla pary z dużą nadwagą. Napęd stanowi 1,6-litrowy silnik BMW o mocy 140 KM. Szacowany zasięg lotu wynosi 1000 km, a maksymalna prędkość w powietrzu to 200 km/h.

Po zakończeniu wszystkich wymaganych testów w locie zgodnie z przepisami EASA, w ciągu najbliższych 6 miesięcy dostarczymy model z certyfikowanym silnikiem ADEPT o mocy 300 KM.

— powiedział Klein, który był również pilotem testowym. 

No cóż, podejrzewam, że ten pojazd i tak pozostanie ciekawostką. W końcu największym problemem w latających samochodach będzie to, że ludzie zaczną nimi latać. Natomiast przełożenie zasad ruchu lotniczego na sytuację, kiedy wszyscy mają samoloty, raczej nie będzie możliwe.

Źródło: TechSpot

Motyw