Stany Zjednoczone nałożyły pierwsze sankcje na Huaweia w maju zeszłego roku. Jednak dopiero ich zaostrzenie sprzed kilku miesięcy miało największy wpływ na producenta. Działania USA niemalże uniemożliwiły firmie produkcję i zakupy nowych procesorów i innych niezbędnych komponentów. Na szczęście producent przewidział taki obrót spraw i postanowił się zabezpieczyć robiąc potężne zapasy wszelkich komponentów. Dzięki temu wciąż może produkować smartfony, a nawet prezentować nowe urządzenia, mimo że od połowy września nie dostał żadnej dostawy części od firm korzystających z technologii USA.
Huawei zacznie produkować układy 5G
W ostatnich dniach jednak doszło do odwilży. USA zaczęło wydawać licencje na współpracę z Huaweiem pod warunkiem, że komponenty nie będą związane z produktami 5G giganta. Jak widać USA skupia się głównie na powstrzymaniu Huaweia w budowie sieci najnowszej generacji, a nie na tym, aby uniemożliwić mu produkcję smartfonów. Dlatego też o ile poluzowanie sankcji sprawi, że gigant znów będzie mógł zamawiać komponenty dla komórek, o tyle produkcja sprzętu sieciowego wciąż stoi pod znakiem zapytania.
Zobacz też: Motorola Moto G 5G bez tajemnic – zdjęcie i część specyfikacji w Sieci
Jeśli jednak wierzyć raportowi Financial Timesa, to Huawei może planować budowę dedykowanej fabryki chipsetów w Szanghaju, w Chinach. W ten sposób może przezwyciężyć ograniczenia nałożone przez rząd Stanów Zjednoczonych. Warto jednak zauważyć, że w sprawozdaniu dodano, iż fabryka chipów firmy będzie przeznaczona tylko dla podstawowej działalności w zakresie infrastruktury telekomunikacyjnej, a nie dla branży smartfonów. Nie jest to ani trochę dziwne. Wszystko dlatego, że Huawei dysponuje obecnie technologią umożliwiającą mu produkcję układów w procesie 45 nm. Z punktu widzenia stacji bazowej nie byłoby to większym problemem. Jednak dla współczesnych smartfonów taki proces byłby nie do przyjęcia. I to mimo tego, że pod koniec 2021 roku firma miałaby przejść już na proces 28 nm a w 2022 na 20 nm. Do tego czasu TSMC powinno być bliskie prezentacji technologii 3 nm.
Źródło: Gizmochina