polska zablokowała stanowisko o sztucznej inteligencji

Polska zablokowała stanowisko UE o sztucznej inteligencji. Poszło o słowo „gender”

2 minuty czytania
Komentarze

Polska jako jedyna w całej Unii Europejskiej zablokowała wspólne stanowisko wspólnoty o sztucznej inteligencji w kontekście praw człowieka. Przedstawicielom dyplomatycznym z naszego kraju nie spodobało się słowo gender, które padło w projekcie dokumentu. To wystarczyło, by UE nie ogłosiła wspólnego stanowiska.

Polska zablokowała stanowisko UE o sztucznej inteligencji – dlaczego?

Niemiecka prezydencja w Unii Europejskiej przygotowała projekt wspólnego stanowiska krajów należących do wspólnoty. Chodziło o poruszenie kwestii sztucznej inteligencji w Karcie Praw Podstawowych. Dokument ten zawiera zbiór podstawowych praw obywateli UE, jednak przez to, że został spisany 20 lat temu, nie zawiera odniesień do sztucznej inteligencji.

W ubiegłym tygodniu Niemcy poinformowali, że nie będzie wspólnego stanowiska krajów UE w tej sprawie. Jeden z krajów miał sprzeciwić się zapisowi o równości gender w projekcie stanowiska. Co jednak kwestia gender robiła w dokumencie dotyczącym nowych technologii? Możliwe, że chodziło o to, aby algorytmy AI nie dyskryminowały użytkowników ze względu na płeć. Niemiecka dyplomacja nie ujawniła, które państwo zgłosiło sprzeciw. Serwis EURACTIV podaje jednak, że wspólne stanowisko krajów UE zablokowała Polska. Wiele źródeł serwisu potwierdza, że nasz kraj był jedynym, dla którego sformułowanie było nieakceptowalne. Ambasador RP przy UE Andrzej Sadoś powiedział, że znaczenie słowa gender jest niejasne.

Czytaj także: Strumieniowanie gier na Facebooku będzie darmowe, ale zapomnij o 4K

Brak definicji i jednoznacznego zrozumienia dla wszystkich państw członkowskich może powodować problemy semantyczne – twierdzi ambasador. Uważa on także, że unijne traktaty i sama Karta Praw Podstawowych takiego terminu nie używają.

źródło: EURACTIV / Onet

Motyw