Informacje na temat nowego flagowca Samsunga budzą ogromne zainteresowanie. Im bliżej premiery tym więcej informacji na temat poszczególnych podzespołów oraz cech urządzenia. Już 1 marca mamy przekonać się na ile to wszystko okaże prawdziwe. Dziś zajmiemy się baterią.
Tym razem wieści pochodzą bezpośrednio z Korei Południowej. Jak podają tamtejsze źródła Samsung planuje zmniejszyć pojemność baterii. W porównaniu do Galaxy s5, nowy flagowiec ma stracić 200 mAh. Całkowita pojemność ma wynosić jedynie 2600 mAh. Wydaję się że to dość niefortunny pomysł jednak na swoją obronę producent ma zastosowanie procesora produkowanego w 14 nm procesie technologicznym. Ma zużywać o 35% mniej energii w porównaniu z pierwszą wersją Exynosa 7 Octa obecną np. w Galaxy Note 4.
Jednakże nie tylko procesor ma duży apetyt na baterię. Ekran 5,1 cala o rozdzielczości QHD, moduły NFC, Wi-Fi, aparat to moduły które także mają dość spory apetyt na energię. W czasie grania bądź oglądania filmów na takim ekranie układy będą pracować na pełnych obrotach. Być może zmiana podyktowana jest zmniejszeniem gabarytów urządzenia jednak czy to na pewno dobre wyjście?
Wbrew wcześniejszy informacjom główny aparat ma posiadać matrycę o wielkości 16 MPx zamiast 20 MPx.
Czy ładowanie smartfona co kilka, kilkanaście godzin niedługo stanie się codziennością?
Źródło: gsmarena