Digital Chat Station, który odpowiada za wiele sprawdzonych przecieków, stwierdził na Weibo, że nie słyszał o żadnych planach produkcji miniaturowych smartfonów przez chińskich producentów. Uważa on, że ich koszt jest zbyt wysoki i wymaga zmodyfikowanej linii produkcyjnej. Dodaje, że jeśli firmy miałyby zaopatrywać się w wyświetlacze z lokalnego rynku, nie ma zbyt wielu opcji wyboru małych ekranów.
Koniec małych smartfonów z Chin?
Podkreśla także, że rynek komponentów, który działa w oparciu o wymóg łańcucha dostaw, nie działa w ten sposób. Jeśli weźmiemy mniejsze smartfony, takie jak iPhone 12 mini, Apple musiało mocno dostosować dostawy do własnych potrzeb. O wiele łatwiej jest kupić gotowe elementy, niż samodzielnie je modyfikować. O ile wsadzenie ich do większej obudowy nie stanowiłoby problemu, tak umieszczenie w mniejszej może nie być możliwe. Podkreślił przy tym, że producent, który się zdecyduje na takie urządzenie, mógłby się spotkać z małym popytem na nie. Co prawda wiele osób narzeka na duże ekrany smartfonów. Rzecz w tym, że istnieją uzasadnione obawy, że większość z nich nie zdecydowałaby się na wymianę urządzenia na mniejsze.
Zobacz też: Premiera Huaweia Y7a, czyli P Smart 2021 w przebraniu
To jednak zaprzecza deklaracjom, które ostatnio padły ze strony Redmi. Dyrektor produktu firmy, Wang Teng stwierdził, że firma rozważa wprowadzenie na rynek urządzenia z małym ekranem. Wspominanie o takim urządzeniu tylko po to, aby nawiązać do iPhone 12 mini, raczej nie miałoby większego sensu. Możliwe, że firma jeszcze nie rozpoczęła prac nad takim urządzeniem. Całkiem prawdopodobne, że wypowiedzi te mają jedynie badać rynek pod ewentualne pojawienie się takiego smartfona. Miejmy nadzieję, że tym razem Digital Chat Station się jednak pomylił. Sam raczej nie zszedłbym już poniżej 6-calowego ekranu. Jednak znam osoby, które z utęsknieniem czekają na takie urządzenie.
Źródło: Gizmochina