Facebook wykorzystywanie dzieci

Facebook z przełomowym podejściem do tłumaczenia – nowy translator pomija pośredników

2 minuty czytania
Komentarze

Technologia tłumaczenia maszynowego przeszła długą drogę od momentu jej powstania. Translator Google kiedyś wypluwał zwykły bełkot, dosłownie tłumacząc każde słowo, i ignorując coś takiego jak kontekst. Dziś natomiast potrafi on nie tylko składać sensowne i w miarę poprawne gramatycznie zdania, ale nawet radzi sobie z idomami i skrótami myślowymi. Wszystko to dzięki mocy AI. Mimo to niektóre archaiczne metody tłumaczenia nadal się utrzymują. Na przykład, na Facebooku zdania są najpierw tłumaczone z języka podstawowego na angielski, a następnie z niego na język docelowy. To się na szczęście zmieni.

Facebook translator z bezpośrednim tłumaczeniem

Facebook translator z bezpośrednim tłumaczeniem

Dlaczego działa on tak na około? No cóż, niebieski gigant społecznościowy opracował metody tłumaczenia z wielu języków na angielski. Jednak nie rozwijał komunikacji pomiędzy poszczególnymi językami. To oznacza, że tekst zwykle dwukrotnie przechodzi przez translator podczas tłumaczenia np. z niemieckiego na polski. To natomiast generuje dodatkowe błędy w tłumaczeniu i znacznie zaniża jego jakość. Te się bowiem sumują. Wynika to głównie z braku użytecznych danych szkoleniowych. Sporo osób tłumaczy z angielskiego na polski. Znacznie mniej z niemieckiego na polski lub odwrotnie. System AI Facebooka zwyczajnie nie ma materiałów do nauki, więc nie może poprawnie działać.

Zobacz też: Szklana pułapka powraca – Bruce Willis walczy z… akumulatorem

To sprawia, że szkolenie AI w celu zrozumienia zawiłości tych tłumaczeń z języka na język jest dość trudnym procesem. Jednak według niedawno opublikowanego postu na Facebooku, gigant mediów społecznościowych wreszcie zajął się tym problemem i znalazł rozwiązanie. Nazywa się ono M2M-100. Według deklaracji giganta jest to pierwszy w historii wielojęzyczny model tłumaczenia maszynowego. Może on tłumaczyć pomiędzy dowolną parą stu języków, nie opierając się na żadnych angielskich zbiorach danych. Według Facebooka projekt ten jest rozwijany od lat. I mimo że wciąż jest jeszcze wiele do zrobienia, firma jest zadowolona z dotychczasowego postępu.

Źródło: TechSpot

Motyw