Odczepiana kamera to nowy pomysł Vivo, czyli producenta, który niedługo pojawi się oficjalnie w Europie. Do tej pory spotykaliśmy się już z różnego rodzaju pomysłami, które dotyczyły kamer w smartfonach. Przyzwyczailiśmy się już do projektów, gdzie moduł aparatu chowany jest w obudowie. Vivo postanowiło pójść krok dalej, ale choć pomysł wydaje się ciekawy, to jego realizacja może być już czymś zupełnie nierealnym.
Odczepiana kamera w Vivo
Chowane kamery w obudowie to poniekąd już standard. Po chwilowym szale, gdzie takie urządzenia pojawiały się na rynku dość często, teraz występują już znacznie rzadziej. Jeżeli Vivo zrealizuje swój pomysł, będziemy mogli mówić o czymś, co mocno rozwija ten koncept. Sama odczepiana kamera od Vivo dalej będzie chowała się w obudowie urządzenia tak, jak jest to w przypadku innych smartfonów. Jednak główną różnicą ma być tutaj to, że będzie można taki moduł odczepić i korzystać z niego niezależnie. Dalej oczywiście za pomocą smartfona, ale moduł będzie można gdzieś postawić i wykorzystać jako osobny obiektyw.
Rozwiązanie zostało nazwane IFEA, ale to dalej koncept, któremu do pełnej realizacji jeszcze sporo brakuje. Zapewne jego realizacja byłaby możliwa, ale z pewnością nie byłaby tania. Oczywiście można byłoby wtedy „zejść” z ceny smartfona, wyposażając go w gorsze podzespoły, ale takie rozwiązanie aż prosi się o to, by znajdowało się we flagowcu. Co więcej, taka odczepiana kamera mogłaby być sterowana za pomocą poleceń głosowych. Choć nie jest jasne, czy moduł byłby wyposażony w mikrofon, czy raczej polecania wykonywałby sparowany telefon. To drugie wydaje się bardziej prawdopodobne.
Zobacz też: Google ma nowe powiadomienia, które powiedzą ci, że pies szczeka, a woda płynie.
Taki moduł kamery sprawia, że wyświetlacz smartfona jest pozbawiony wszelkiego rodzaju wcięć. Pomysł ma więc całkiem spory potencjał, by wprowadzić coś nowego, ale zobaczymy, czy Vivo zdecyduje się na jego realizację.
Źródło: Android Authority