protestowali przeciwko 5G ze smartfonami

Protestowali przeciwko 5G z powstańczymi opaskami i ze smartfonami w rękach. Nie pomogło

2 minuty czytania
Komentarze

Radni Kraśnika uznali przyjętą niedawno petycję przeciwko 5G i WiFi w szkołach za bezzasadną. Ze smartfonami w rękach protestowali przeciwko 5G zgromadzeni na miejscu obrad Rady Miasta Kraśnik zwolennicy petycji. Protestujący mieli też m.in. opaski z symbolem Polski Walczącej.

Kontrowersyjna petycja jednak uznana za bezzasadną

W Kraśniku odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta, podczas której wycofano się z poparcia kontrowersyjnej petycji przeciwko 5G i WiFi w szkołach. Po burzliwej dyskusji m.in. z wypowiedziami przedstawicieli państwowych instytucji, w tym Ministerstwa Cyfryzacji, odbyło się głosowanie. Za uznaniem petycji za bezzasadną głosowało 13 radnych, przeciwko – 5, a 1 radny postanowił wstrzymać się od głosu.

Skompromitowaliście nasze miasto w oczach Polaków i opinii międzynarodowej – mówił podczas obrad radny Paweł Kurek, odnosząc się do wcześniejszego przyjęcia przez Radę Miasta Kraśnik petycji przeciwko 5G. Agnieszka Krauzowicz, dyrektor Departamentu Telekomunikacji w Ministerstwie Cyfryzacji mówiła, że 5G nie jest siecią szczególną i jest wdrażana także w innych krajach, a rozwój telekomunikacji stanowi o rozwoju społeczeństwa.

Nie wszystkich jednak to przekonało. Obecni na sesji przeciwnicy 5G zaznaczali, że chcą usłyszeć zdanie medyków, a nie przedstawicieli podległych Ministerstwu Cyfryzacji Instytutu Łączności czy Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Osoby sceptycznie nastawione do rozwoju sieci 5G oraz funkcjonowania WiFi w placówkach oświatowych obawiają się o wpływ tych technologii na zdrowie. Uważają też, że technologie komunikacyjne mogą potencjalnie szkodzić środowisku naturalnemu.

Protestowali przeciwko 5G ze smartfonami i patriotycznymi opaskami

protestowali przeciwko 5G ze smartfonami
źródło: YouTube / Kurow24 Lubelskie

Zdziwienie mogło budzić zachowanie protestujących w Kraśniku osób. Po pierwsze, część z nich za pomocą smartfonów transmitowała swoją akcję. Obawiający się technologii telekomunikacyjnych i niejednokrotnie uznający je za spisek sami z nich korzystają, używając ich do nagłośnienia swoich działań. Jeszcze bardziej kontrowersyjne było założenie przez część protestujących opasek z symbolem Polski Walczącej. Jest to znak prawnie chroniony, którego Powstańcy Warszawscy używali w czasie II wojny światowej, walcząc z hitlerowskim okupantem.

Czytaj także: Automaty do samodzielnej odprawy na lotnisku w Dubaju – zobaczcie, jak wyglądają

Polacy powinni walczyć o swoje prawa, także z urzędnikami, bo urzędnicy stają naprzeciw prawom Polaków – mówił jeden z protestujących. W ten sposób odpowiedział na pytanie dziennikarki TVN o cel założenia patriotycznej opaski. Pytany o organizacje, jakie reprezentuje, ironizował: Polska Walcząca i Polskie Państwo Nadziemne.

źródło: Kurow24, krasnik.naszemiasto.pl, youtube.com/Miasto Kraśnik

Motyw