Już za kilka lat pierwszy elektryczny samolot pasażerski może zagościć na lotniskach. Ambitne plany w tej kwestii mają Szwedzi. Z takiego kierunku rozwoju lotnictwa z pewnością będą zadowoleni ekolodzy.
Kiedy pierwszy elektryczny samolot pasażerski wzniesie się w powietrze?
Nad pasażerskim samolotem elektrycznym intensywnie pracuje firma Heart Aerospace ze Szwecji. Nazwa modelu to ES-19, a jego przeznaczeniem najprawdopodobniej będą loty regionalne. Maszyna miałaby wystartować z lotniska w 2026 roku. Co warto podkreślić, nie mówimy tu o jakimś niewielkim projekcie, będącym ciekawostką w postaci np. fanaberii bogatego biznesmena. Heart Aeroscpace zapowiada, że elektryczny samolot będzie certyfikowany do lotów komercyjnych.
Z planów dotyczących elektrycznego samolotu pasażerskiego mogą być zadowoleni ekolodzy. Dotychczas dyskusja o elektromobilności oscylowała wokół tematu samochodów. Tymczasem znaczny udział w globalnej emisji dwutlenku węgla do atmosfery mają też samoloty. Model ES-19 ma być zasilany czterema silnikami elektrycznymi. Planowany zasięg wynosi 400 km, a liczba pasażerów – 20. Maszyna ma również pozwolić zaoszczędzić na paliwie i serwisowaniu. Heart Aerospace zapowiada, że ES-19 będzie dostosowany do małych lotnisk mieszczących się w pobliżu centrów miast. Samolotowi wystarczy 750-metrowy pas startowy.
Czytaj także: Ograniczenia wracają do Google Meet – trzeba pilnować czasu rozmów
Zanim koncepcja szwedzkiej firmy zyska wystarczającą popularność, byśmy mogli elektrycznymi samolotami latać regularnie, także w innych krajach, zapewne minie trochę czasu. Niewykluczone jednak, że w przyszłości loty elektrycznymi maszynami będą codziennością.
źródło: GeekWeek.pl, heartaerospace.com