Fala fake newsów to prawdziwa plaga dzisiejszych social mediów, jak i ogólnie Internetu. Edukacja sprowadzająca się do sprawdzania rzetelności źródeł jest na niskim poziomie, więc Twitter postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Obok usuwania kont i treści, które dalece mijają się z prawdą, trzeba pokazać użytkownikom podstawy. Okazuje się, że treści, które są udostępniane w Sieci, zbyt często nawet nie są czytane przez Internautów. Tym sposobem liczy się sam tytuł lub nagłówki, aby stworzyć wyobrażenie. Dlatego Twitter przed tym ostrzega.
Twitter ostrzega, żeby przeczytać artykuł, zanim się go udostępni
Od czerwca tego roku Twitter testuje funkcję, która pokazuje powiadomienie użytkownikom o przeczytaniu artykułu, gdy tego się nie zrobiło, a mimo wszystko chce się go udostępnić. Oczywiście funkcja sprawdza, czy rzeczywiście otworzyło się treść, więc całość sprowadza się do retweetów. Jeśli chcemy z poziomu aplikacji przekazać dalej tweet z jakimś artykułem, to bez wcześniejszego otworzenia ujrzymy komunikat sugerujący zapoznanie się z treścią. Testy tego rozwiązania właśnie się zakończyły i stosowne powiadomienia powinny zacząć pojawiać się u wszystkich.
Skoro rozwiązanie działa produkcyjnie, to Twitter ogłasza sukces. Więcej osób czyta udostępniane treści, co niewątpliwie jest dobrą informacją. Niemniej najważniejsze jest to, że część rezygnuje z dalszego dzielenia się artykułem, gdy faktycznie go przeczytało.
Zobacz też: Epic i Spotify razem przeciwko Apple.
Oczywiście każdy dodatkowy komunikat, który trzeba przeklikać, ma też swoje mniej przyjazne strony. W końcu udostępniany dalej artykuł mogliśmy przeczytać poza Twitterem, więc po pierwsze dodatkowo to frustruje, a po drugie zaburza statystyki. Niemniej wydaje się, że to mały koszt w stosunku do problemu z czytaniem wyłącznie nagłówków.
Źródło: The Next Web, The Verge