Taiwan Semiconductor Manufacturing Company, największy na świecie wykonawca układów do smartfonów wydał oświadczenie na temat sytuacji na rynku. Biorąc pod uwagę, że odpowiada on za układy największych marek świata poza Samsungiem, warto potraktować jego treść poważnie. Otóż według tajwańskiego giganta trwająca wojna handlowa USA-Chiny spowoduje wzrost kosztów i ograniczenie przepływu pomysłów.
TSMC: będzie drożej
Mark Liu, prezes TSMC, powiedział:
W ciągu ostatnich czterech dekad przemysł skorzystał z wolnego globalnego przepływu informacji. Dodał, że w przyszłości klimat może się zmienić. Przepływ informacji może nie być tak swobodny. Cła mogą zostać wzniesione. Więc musimy się do tego przygotować.
Po wpisaniu Huawei na Listę Podmiotów w ubiegłym roku administracja Trump nakłada na firmę nowe sankcje. W ostatniej z nich Stany Zjednoczone zakazały dostaw ważnych podzespołów do producenta i innych chińskich firm powołujących się na bezpieczeństwo narodowe. Z drugiej strony, Chiny starają się nakłonić firmy do przejęcia ustalonej pozycji w biznesie. Kraj ten pracuje również nad tym, by być na tyle niezależnym od dostawców amerykańskich i by nie dać się dotknąć Stanom Zjednoczonym. To jednak jest oczywistą strategią w swietle ostatniego roku.
Zobacz też: Cała wieś traciła dostęp do internetu codziennie o 7 rano. Powód? Stary telewizor
Samo TSMC zostało zmuszone do zaprzestania przyjmowania nowych zamówień od Huaweia na produkcję układów Kirin. Stało się to właśnie z powodu nowych sankcji nałożonych na chińskiego giganta. Tajwańska firma przestała przyjmować nowe zamówienia od Huaweia od maja i zaprzestała ich wysyłania od połowy tego miesiąca. Mimo to nie może narzekać na brak zamówień. Dlatego to raczej nie jest próba odegrania się na USA za pogorszenie sytuacji. Cały rozwój naprawdę może zwolnić, a sprzęt podrożeć.
Źródło: Gizmochina