Jak wyglądają prace nad aktualizacjami Androida w Motoroli?

3 minuty czytania
Komentarze
motorola-mobility

Użytkownicy smartfonów z Androidem bardzo często zadają pytania, dotyczące aktualizacji systemu do najnowszej wersji. W związku z tym, Motorola zabrała głos, przybliżając swoim użytkownikom, jak wygląda cały proces przygotowania nowej wersji Androida.

Dość naturalne jest to, że każdemu użytkownikowi bardzo zależy na tym, aby producent jego smartfona udostępniał możliwie jak najszybciej aktualizacje Androida. Bardzo często okazuje się, że czas oczekiwania na nowe wydanie systemu jest długi, co ma dość duże znaczenie w kwestii postrzegania marki.

Ostatnio mieliśmy do czynienia z sytuacją, w której Motorola dopiero prawie po roku od udostępnienia źródeł Gingerbreada przygotowała aktualizację dla Milestone 2. Skąd takie opóźnienia? Jak wyglądają kolejne etapy prac nad aktualizacjami?

Pierwszym krokiem jest przetworzenie udostępnionego kodu źródłowego w aktualizacje przeznaczone dla urządzeń w przypadku których spełnione są wszystkie wymaganie niezbędne do uruchomienia konkretnej wersji systemu. Już na tym etapie weryfikowane jest, czy aktualizacja spełni wszystkie wytyczne.

Nie bez znaczenia jest również to, że producenci chipsetów (np. Nvidia, Texas Instruments, Qualcomm) pracują nad tym, aby nowa wersja Androida prawidłowo funkcjonowała na ich układach. Po zakończeniu prac kod jest udostępniany Motoroli, która nanosi odpowiednie zmiany.

Również na tym etapie trwają prace nad zintegrowaniem systemu z aplikacjami i funkcjami charakterystycznymi dla urządzeń oferowanych przez Motorolę – np. MotoCast, Smart Actions, czy liczne rozwiązania, z których korzystają m.in. przedsiębiorstwa.

Następnie przychodzi drugi etap, który jest kluczowy pod względem sprawdzenia dotychczasowego postępu prac. W trakcie testów Motorola skupia się również na wyłapaniu wszystkich możliwych błędów, które muszą zostać usunięte przed wydaniem aktualizacji dla użytkowników. Sprawdzana jest również stabilność pracy systemu.

Trzecim krokiem jest przekazanie aktualizacji do operatora. Podczas tego etapu sprawdzane jest również to, czy spełnione zostały wszystkie wymagania konkretnego operatora – te z kolei mogą różnić się dość znacząco między sobą. Proces testów po stronie operatora może zajmować od jednego do nawet trzech miesięcy. Przygotowanie do tego etapu również zabierają kilka dodatkowych tygodni.

W zależności od tego, jak sprawnie przebiegły testy i jaki był ich efekt, zależeć będą kolejne etapy. Planowo po otrzymaniu odpowiedzi ze strony operatora Motorola zastrzega sobie również prawo do udostępnienia aktualizacji wybranym użytkownikom. Jest to ostatni etap przed ostatecznym wydaniem aktualizacji – niewychwycenie błędów podczas testów po stronie użytkowników może skutkować późniejszą koniecznością wycofania aktualizacji, z czym już kilkukrotnie mieliśmy do czynienia.

Ostatnim krokiem jest oczywiście udostępnienie gotowej aktualizacji. Jak więc widać, proces ten jest dość skomplikowany i czasochłonny. Wiele zależy nie tylko od samej Motoroli, ale również od zewnętrznych czynników – prawdą jest jednak to, że cała wina spada na producenta.

źródło: Motorola

Motyw