Gry poprawiają samopoczucie

To już koniec EA Origin – firma wyjaśnia co dalej z naszymi kontami

2 minuty czytania
Komentarze

Kilka lat przed Epic to właśnie Origin był tym sklepem z grami, który rozdaje tytuły za darmo. EA w ramach popularyzacji platformy i ocieplenia wizerunku rozdawała jedną grę miesięcznie. W ten sposób można było wejść w posiadanie, chociażby pierwszego Dragon Age albo Mass Effect 2. Co więcej, kilka lat temu można było kupić za pośrednictwem Humble Bundle paczkę z grami wydawcy aktywowaną na Originie za naprawdę śmieszne pieniądze. W ten sposób można było się dorobić dość pokaźnej biblioteki tytułów, nie wydając nawet złotówki lub wydając niewielką kwotę.

Koniec EA Origin

Koniec EA Origin

EA już jakiś czas temu postanowiło zrezygnować ze swoich abonamentów Origin i połączyć je w usługi EA Play. Teraz natomiast firma ogłosiła zakończenie sklepu i aplikacji Origin na PC. Posiadacze kont Origin nie mają jednak powodu do obaw. Cały proces można bowiem określić jako zmiana nazwy usługi, która jest połączona z jej gruntownym przemeblowaniem. Sama aplikacja Origin zostanie zamieniona przez program EA Deskopt. Ten ma przynieść wiele poprawek względem dotychczasowego programu. Poprawek, które są wyczekiwane przez użytkowników od dawna. W końcu Origin nie jest zbyt lubianym klientem sklepu z grami nie bez powodu.

Zobacz też: Mieszkańcy warszawskiego osiedla mają światłowód dzięki determinacji 11-latka

W jednym z wywiadów z GamesBeat wydawca stwierdził, że aplikacja będzie oferować szybsze aktualizacje i pobieranie, prostszy dostęp do gier i rozszerzone funkcje cross-play. EA Desktop posiada również Kontrolę czasu gry, która zapewni rodzicom nadzór nad tym, jak długo ich dzieci siedzą przed komputerem. Ponadto, będzie ona działała jako brama do usług subskrypcji wydawcy. W zeszłym miesiącu zmieniono nazwy tych usług z EA Access i Origin Access Basic na EA Play oraz z Origin Access Premier na EA Play Pro. Nie wiadomo jeszcze, jak zostanie przechrzczony sklep firmy. Co powiecie na EA Shop? Raczej pasuje do nowo przyjętego nazewnictwa firmy. Swoją drogą, czy ktokolwiek będzie tęsknił za marka Origin?

Źródło: Engadget

Motyw