Razer to firma, którą zna każdy gracz. Gigant ma w swojej ofercie akcesoria takie jak m.in. klawiatury, słuchawki czy myszki, a od niedawna także… gamingową gumę do żucia. Niestety ponad 100 tysięcy klientów sklepu internetowego Razera nie będzie zadowolonych, bo ich dane wydostały się na powierzchnie, lub jak kto woli – po prostu wyciekły. Cóż, zdarza się.
Wyciek danych klientów sklepu internetowego Razer
Badacz bezpieczeństwa Volodymyr Diachenko odkrył, że dane klientów sklepu Razer ujrzały światło dzienne. Do wycieku doszło 18 sierpnia. Jego powodem był źle skonfigurowany serwer. Wyciekły imiona i nazwiska, adresy zamieszkania, adresy e-mail, numery telefonów oraz nazwy zamawianych produktów. Numery kart kredytowych na szczęście nie zostały ujawnione.
Zobacz także: Minecraft Dungeon ze wsparciem sterowania dotykowego z myślą o smartfonach
Po odkryciu wycieku Diachenko wielokrotnie kontaktował się z Razerem. Odpowiedź otrzymał dopiero po trzech tygodniach. Razer potwierdził, że sytuacja rzeczywiście miała miejsce. Firma jednocześnie zapewniła, że wrażliwe dane takie jak metody płatności nie były obiektem wycieku. Lubiany producent poprawnie skonfigurował serwer 9 września, tym samym eliminując problem. Nie da się ukryć, że trochę to trwało, ale cóż – lepiej późno niż później. Klienci, którzy mają pytania co do wycieku, mogą się kontaktować z Razerem bezpośrednio pod adresem mailowym [email protected]. Niestety ujawnione dane najprawdopodobniej prędzej czy później zostaną wykorzystane przez oszustów w kampaniach phishingowych. Osoby, które robiły zakupy w sklepie internetowym Razera, powinny się mieć na baczności.
Źródło: The Verge