Xiaomi jakiś czas temu obiecało, że nie będzie już produkować wysuwanych aparatów selfie w swoich smartfonach. Ta deklaracja spowodowała dość spory zawód fanów marki, więc fakt, że firma nie trzyma się jej zbyt ściśle, nikomu nie przeszkadza. Okazuje się, że zgodnie z nowym patentem producent nie tylko nie zmniejszy liczby takich modułów o jeden, czyli do zera. Zamiast tego w nowym patencie Xiaomi poszło w drugą stronę i zwiększyło ją do dwóch.
Xiaomi z dwoma wysuwanymi aparatami
Oczywiście wysuwany moduł z podwójnym aparatem nie jest czymś nowatorskim. Jednak dwa takie moduły wyglądają już co najmniej dziwnie. Xiaomi natomiast kocha patentować wszelkie dziwactwa, jakie tylko przyjdą jego pracownikom do głowy. Także te zajęcze uszy z oczami. Co zaskakujące sam smartfon nie ma żadnego oczka aparatu z tyłu urządzenia. Jest tam jedynie dioda, którą w takiej konfiguracji łatwiej nazwać latarką, niż lampą błyskową. To oznacza, że owe zajęcze uszy odpowiadają za moduły przednie i tylne. Na pewno uniemożliwi to zastosowanie przetworników o jakimś sensownym rozmiarze. Z drugiej strony mamy pewność, że urządzenie nie dostanie wybrzuszenia na aparat.
Zobacz też: Kup słuchawki Galaxy Buds+ i otrzymaj 150 zł zwrotu na konto – jak skorzystać z okazji?
Ewentualny smartfon, o ile to w ogóle powstanie, będzie także miał chroniony obiektyw przed wszelkimi rysami i zabrudzeniami. To chyba jednak na tyle jeśli chodzi o pozytywy. No cóż, projekt ten najprawdopodobniej dołączy do pozostałych absurdalnych pomysłów w dużej szufladzie na śmieszne patenty i szybko o nim zapomnimy. I może to i lepiej? Z drugiej strony może ktoś z Was chciałby mieć uszaty smartfon Xiaomi? W końcu z czymś takim wyróżnienie się w towarzystwie to tylko kwestia próby zrobienia zdjęcia. Tą natomiast wszyscy będą widzieli dzięki wyjeżdżającym oczkom aparatu.
Źródło: Gizmochina, LetsGoDigital