Samsung Electronic jest jedną z niewielu alternatyw dla tajwańskiego TSMC, jeśli chodzi o produkcję procesorów i innych elementów półprzewodnikowych. Okazuje się, że zarówno Samsung, jak i producent pamięci SK Hynix złożyli wniosek do Departamentu Handlu USA, aby umożliwić im dostarczanie Huaweiowi układów po wejściu w życie jeszcze w tym miesiącu sankcji mających odciąć firmę od wszelkich dostaw.
Samsung chce handlować z Huaweiem
Oczywiście wcale to nie oznacza, że dostaniemy smartfony Huaweia z Exynosem. Po pierwsze szanse na to, że Samsung otrzyma taką zgodę, są nikłe. Po drugie producent ten już teraz współpracuje z Huaweiem sprzedając mu między innymi układy pamięci. Warto pamiętać, że blokada ta nie dotyczy jedynie procesorów a całej elektroniki. Z drugiej strony, gdyby Samsung jakiś cudem otrzymał taką licencję, to zdesperowany Huawei na pewno chętnie sięgnąłby po procesory koreańskiego giganta. Ten raczej nie miałby z tym większego problemu. W końcu z powodu braku usług Google Huawei na rynkach istotnych dla Samsunga i tak sukcesywnie traci na znaczeniu.
Zobacz też: Quicko – nowa opaska i płatności zbliżeniowe tuż za rogiem
Sęk w tym, że scenariusz ten jest bardzo mało prawdopodobny. Celem USA jest bowiem zniszczenie Huaweia, a nie dawanie mu szansy na przetrwanie. Stany Zjednoczone zamierzają nawet uderzyć w SMIC, czyli jedyną chińską firmę zdolną do produkowania budżetowych procesorów dla smartfonów Huaweia. Warto tu podkreślić, że mowa tu o Kirinie 710A, który jest gorszą wersją już mocno przestarzałego Kirina 710. Układ ten jest produkowany w procesie 14 nm, kiedy to technologia 7 nm powoli przechodzi do średniej półki, a flagowe układy powstają w 5 nm. Co więcej, jak już wspomniałem procesory to dopiero początek problemów. Huawei straci dostęp do modemów, systemów łączności, pamięci wewnętrznej i układów RAM. Firma wciąż ma spore zapasy sprzętu. Te jednak w końcu się wyczerpią. To jest celem Stanów Zjednoczonych, a umożliwienie Samsungowi takiej współpracy by go zniweczył.
Źródło: wccftech