Doom na teście ciążowym

Doom na teście ciążowym? Najbardziej naciągane osiągnięcie w ostatnich dniach

2 minuty czytania
Komentarze

Od dawna mówi się, że jeśli coś ma wyświetlacz, to może uruchomić Dooma. Lista urządzeń, na których uruchomiono ten tytuł, jest ogromna. Udało się go uruchomić nawet w Minecrafcie. Jednak najnowsza pozycja jest czymś, czego nikt by się nie spodziewał: mowa o teście ciążowym. Jeśli uważacie, że takie coś jest niemożliwe to… macie rację. Jest to najbardziej naciągane osiągnięcie ostatnich dni. Oczywiście wymagało ono sporo pracy, jednak i tak nie jest tym, czym miało być.

Doom na teście ciążowym

Twórca zamieścił na Twitterze film z rozgrywki w Dooma na teście ciążowym. Możecie go zobaczyć powyżej. Problem w tym, że jest to osiągnięcie podobnej klasy, jak pierwsze na świecie zdjęcie płynnej wody na Marsie:

Doom na teście ciążowym

Sytuację ratuje fakt, że sam twórca wyjaśnia zasadę działania projektu. Dlatego też nie można go nazwać oszustem. Po pierwsze wyświetlacz i mikrokontroler urządzenia musiały zostać wymienione, ponieważ istniejący procesor nie może być przeprogramowany, a istniejący wyświetlacz LCD może pokazywać tylko 4 obiekty. To natomiast oznacza, że jedyną oryginalną częścią testu ciążowego jest…obudowa. A i to nie do końca prawda. W niej znajduje się bowiem jedynie wyświetlacz.

Zobacz też: Xiaomi, Oppo i Huawei szukają testerów Androida 11 – zgłoś się już dziś!

Mimo to jest to wciąż imponujący wyczyn inżynierski, a widok Dooma poruszającego się na monochromatycznym wyświetlaczu 128 × 32 pikseli jest całkiem fajny. Szkoda tylko, że twórca nie skupił się właśnie na takim podejściu. Zamiast tego zaprezentował coś, co po bliższym przyjrzeniu się rozczarowuje. Zamiast więc podziwiać osiagnięcie, zwracamy uwagę na dość mierną, kuglarską sztuczkę. Przy okazji, czysto przypadkowo poruszono także problem elektrośmieci. Taki test ciążowy bazuje bowiem na tym samym rozwiązaniu co jego analogowe odpowiedniki. Po prostu zamiast pasków znajduje się w nim wyświetlacz. Reakcja wewnątrz zachodzi jednak taka sama. Urządzenie jest także jednorazowe. Jego zakup to zwykłe generowanie niepotrzebnych odpadów elektronicznych. Należy więc tego unikać, ponieważ nie wynikają z niego żadne korzyści.

Źródło: TechSpot

Motyw