Apple pozywa Epic o straty moralne

Ridley Scott zabiera głos w sprawie parodii reklamy Apple – jest lekko rozczarowany

2 minuty czytania
Komentarze

Wojna Epic Games z Apple była jedną z najbardziej publicznych wojen, jakie kiedykolwiek miały miejsce w branży technologicznej. Ten pierwszy wciągnął do tego nawet swoich fanów i przygotował szereg materiałów, które można by nawet uznać za dzieła propagandowe. Epic nawet rzucił cień na Apple, odtwarzając słynną reklamę firmy z 1984 roku, która nawiązywała do książki o tym samym tytule. Tym razem to jednak Apple było tym Wielkim Bratem. A raczej robaczywe jabłko, które miało uosabiać producenta.

Ridley Scott o parodii reklamy Apple

Słynna reklama Apple była dziełem wybitnego reżysera Ridleya Scotta, który odpowiada za tak kultowe firmy, jak Obcy, Łowca Androidów czy Gladiator. Ten w wywiadzie dla IGN został zapytanym, co o niej sądzi.

Z Jednej strony uważam ją za prawdziwy komplement. Skopiowali ją ujęcie do ujęcia. Jednak szkoda, że wiadomość jest tak zwyczajna. W końcu mogli mówić o demokracji lub mocniejszych rzeczach… I nie zrobili tego. Myślę, że animacja była wspaniała, pomysł był wspaniały, przesłanie było… ehh.

Zobacz też: Tablet ze Snapdragonem 730G za horrendalną kwotę – Lenovo, życzę powodzenia…

Jak widać, reżyser mocno chwali wykonanie i stronę techniczną podróbki swojego dzieła sprzed 36 lat.

Nie podoba mu się jednak samo przesłanie. Warto jednak zwrócić uwagę, że nie krytykuje tu faktu ataku na Apple a jedynie to, że odbył się on zbyt… zachowawczo. Fakt, że Epic nie wykorzystała siły tego obrazu pod mocniejszą narrację. Pamiętajmy jednak, że to nie oznacza, iż Ridley Scott jest wrogo nastawiony do Apple. Wypowiada się on o reklamie jedynie jako artysta. Według niego ten obraz miał w sobie o wiele większy potencjał do przekazu działającego na emocje. To jednak nie znaczy, że uważa, iż Apple zasługuje na znacznie mocniejszą krytykę.

Źródło: TechSpot

Motyw