Raspberry Pi OS

Raspberry Pi jako broń przeciwko hakerom

2 minuty czytania
Komentarze

Potencjał Raspberry Pi jest gigantyczny. Malinka może służyć jako mózg respiratora, gogli VR, czy samodzielny komputer. Może także posłużyć do dokonywania przestępstw. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby wykorzystywać ten miniaturowy cud techniki także do walki ze zbrodnią. A przynajmniej zbrodnią cybernetyczną. Albo przynajmniej się zabezpieczyć przed ewentualnym atakiem cyberprzestępców wymierzonym w nasz komputer.

Raspberry Pi przeciw hakerom

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo sieci, ważne jest, aby wiedzieć, jak hakerzy hakują. I tak ktoś uzbrojony w Raspberry Pi, może wyśledzić niepożądanych intruzów dzięki OpenCanary. Jest ono darmową i otwartą alternatywą dla urządzeń Thinkst Canary, których cena zwala z nóg, co jednak jest normalne biorąc pod uwagę dość wąską grupę docelową. Otóż urządzenia Thinkst Canary są przeznaczone do skanowania sieci, serwerów i aktywnych plików katalogowych w poszukiwaniu luk. Kosztują one około 2 500 USD za sztukę. o ile kupimy dwa egzemplarze. OpenCanary jest rozwiązaniem open-source, które daje nam wszystkie funkcje potrzebne do ochrony sieci za darmo. No i działa na Raspberry Pi.

Zobacz też: Wygląd i specyfikacja Asus ZenFone 7 na zdjęciach – obracany aparat na pokładzie

Projekt ten został udostępniony przez kanał w serwisie YouTube znany jako Another Maker. Wideo rozpoczęło się od nowej instalacji Ubuntu w Raspberry Pi. Aplikacja OpenCanary jest łatwa do zainstalowania. Wystarczy uruchomić kilka poleceń terminala, aby to zrobić. Najlepszą częścią instalacji jest system powiadomień. Możemy zaprogramować OpenCanary tak, aby wysyłał powiadomienia przez e-mail w momencie wykrycia potencjalnych zagrożeń. Znajdą się w nim także wszystkie uzyskane informacje na ten temat. Jest to więc świetne rozwiązanie dla właścicieli niewielkich sieci, których nie stać na wydanie ponad 9 tysięcy PLN do zabezpieczenia sieci. 

Źródło: Tomshardware

Motyw