A przynajmniej zakładam, że taką nazwę będzie miała ta funkcja. Oczywiście o ile w ogóle trafi ona do Polski i nie zostanie skasowana w trakcie testów. Według przecieków będzie ona agregować treści z różnych platform stearmingowych na jednej stronie. Teoretycznie jest ona już dostępna w wersji Canary przeglądarki. Mimo to wciąż nie jest ona funkcjonalna i tak naprawdę można jedynie zgadywać jaki potencjał ona ze sobą niesie.
Google Kalejdoskop
Osoby, które mają wersję Canary przeglądarki po wejściu na stronę chrome://kaleidoscope/ mogą zobaczyć następujący komunikat:
Chrome Kaleidoscope nie jest obecnie dostępny dla Twojego konta. Jeśli jesteś testerem, wejdź tu: Kaleidoscope — więcej informacji.
Na szczęście portal Chrome Story miał dostęp do dwóch nowych stron dla tej funkcji, zanim został przekierowany do tej wiadomości. Pierwsza strona zawierała informację:
Wszystkie twoje filmy w jednym miejscu.
Możesz zobaczyć wszystkie swoje ulubione filmy w jednym miejscu, bez względu na to, skąd pochodzą. Poniżej wybierz dostawców swoich usług.
Na stronie znajduje się również lista kilku usług streamingowych, w tym Netflix, Amazon Prime Video i Disney+.
Zobacz też: Niewiedza kosztuje, czyli nie płać 20 tysięcy, jak chcesz zainstalować Fortnite na iPhone
Wybranie usług i kliknięcie przycisku Dalej na dole strony przekierowuje na drugą stronę. Tam znajduje się następujące zdanie:
Kontynuj oglądanie na pozostałych swoich urządzeniach.
Pozostała część strony jest jednak pusta. Google Kalejdoskop może okazać się przydatnym dodatkiem do przeglądarki. Zwłaszcza dla osób, które korzystają z wielu platform streamingowych. Pozwoli on na łatwe zarządzanie nimi. Niestety, nie ma w sieci żadnych dalszych informacji na temat tej funkcji, ani terminu jej wydania. Biorąc jednak pod uwagę, że trwają jej testy, to powinniśmy się czegoś dowiedzieć w najbliższym czasie.
Źródło: XDA-Developers