Wiele osób ma wątpliwości co do deklaracji USA o tym, jaki to Huawei jest niebezpieczny. Wynika to z faktu, że mimo straszenia nim całego świata Stany Zjednoczone wciąż nie podały żadnego dowodu. Co gorsza, dla tej retoryki, liczne badania badaczy bezpieczeństwa z całego świata nie tylko nie znalazły żadnej luki, ale wręcz zachwalają poziom zabezpieczeń firmy. USA sypie się na jeszcze jednym polu. W końcu skoro Amerykanie uważają produkty Huaweia za na tyle niebezpieczne, że nawet budowa sieci przy ich użyciu na odludziu jest groźna, to, dlaczego kupują jego sprzęt dla swojego Departamentu Obrony?
Pentagon ze sprzętem Huaweia
Pentagonowi udało się uzyskać krótkie zwolnienie od administracji Trumpa w związku z rządowym zakazem dla kontrahentów korzystających ze sprzętu Huaweia lub innych urządzeń telekomunikacyjnych produkcji chińskiej. Według raportu Defense News, uzyskana notatka wewnętrzna ujawniła, że Pentagon otrzymał zezwolenie na zakup sprzętu powiązanego z Huaweiem. Ma to wynikać z powodu braku dostępności na rynku niezbędnych urządzeń w związku z pandemią COVID-19. Pozostaje pytanie, czy brak alternatyw oznaczałby, że jakiś kraj świadomie zastosuje sprzęt szpiegujący dla wrogiego mocarstwa w najważniejszym z punktu widzenia obronności punkcie? Brzmi to dość… absurdalnie.
Zobacz też: Aktualizacja biblioteki HBO GO z trzech dni – „Kraina Lovecrafta” już na platformie
Obecnie administracja Trumpa finalizuje przepisy, które zabraniałyby rządowi zawierania umów z firmami, których łańcuchy dostaw zawierają produkty od niektórych chińskich dostawców wysokiego ryzyka. Należą do nich Huawei, który został upoważniony na mocy sekcji 889 ustawy o zezwoleniach na obronę narodową z 2019 roku. Rząd uznał chińskiego giganta technicznego za zagrożenie. Mimo to John Ratcliffe, Dyrektor Wywiadu Narodowego, udzielił Pentagonowi tymczasowego zwolnienia, powołując się na… interesy bezpieczeństwa narodowego USA.
Źródło: Gizmochina