Z punktu widzenia laika mogłoby się wydawać, że w kwestii latarek zrobiono już wszystko. Ot, proste źródło światła na baterie lub akumulator. Nic wielkiego. Prawda jest jednak taka, że wokół latarek jest zgromadzona całkiem spora społeczność. Niekiedy dość toksyczna, jednak takie osoby są w każdej grupie. Nowoczesna latarka ma przede wszystkim świecić. Nie jest to więc odejście od głównej zasady działania tak jak w przypadku telefonów. Jednak ze świeceniem można zrobić naprawdę dużo. Swoich sił na tym polu próbuje także Xiaomi.
Latarka Xiaomi Wiha
Propozycja Xiaomi na rynku latarek na pierwszy rzut oka jest dość złożona. Mamy bowiem do czynienia z urządzeniem trzy w jednym. Mowa więc o podwójnej lampie LED, która emituje światło widzialne. Dochodzą do niej lampa ultrafioletowa i lampa podczerwieni. Mamy więc do dyspozycji spektrum światła widzialnego i sąsiadujące. Przynajmniej w dużym uproszczeniu. Firma ujawniła, że ta wielofunkcyjna latarka oferuje zakres jasności od 100 do 310 lumenów dwustopniowego, bezpiecznego i zimnego światła LED o maksymalnym zasięgu 65 metrów. Produkt jest zasilany trzema bateriami AAA i posiada mocny magnes w dolnej części. Dzięki niemu można go łatwo przymocować do żelaznej powierzchni.
Zobacz też: Chrome ma zadbać o żywotność baterii laptopów
Ponadto producent zastosował w latarce technologię Infrared Laser Light. Ta może być używana do precyzyjnego pozycjonowania. Źródło UV może być natomiast wykorzystywane do odczytywania znaków widocznych tylko przy takim promieniowaniu. Producent nie chwali się możliwościami dezynfekcyjnymi. Należy więc założyć, że źródło UV jest zwyczajnie za słabe, aby to było możliwe. Latarka została wykonana z wysokowytrzymałego stopu i w razie potrzeby może łatwo wybić szybę samochodu. Dodatkowo jest wodo i pyłoszczelna zgodnie z normą IPX4. Urządzenie waży około 252 gramów, a uchwyt lampy można obracać o 180 stopni. Całkowita długość to 152 mm, a średnica to 30 mm. Jeśli zaś chodzi o cenę, to wynosi ona 249 juanów, co przekłada się na około 135 PLN. Warto jednak dodać, że na tle innych latarek wielofunkcyjnych jej możliwości wypadają co najwyżej… przeciętnie. Z drugiej strony sam nie skorzystałbym pewnie z żadnej innej funkcji niż światło widzialne.
Źródło: Gizmochina