Mozilla rozszerzyła współpracę z Google. W jej ramach firma zapewni, że wyszukiwarka giganta pozostanie domyślną w Firefoksie w wybranych częściach świata. Umowa ta, prawdopodobnie ważniejsza dla Mozilli niż Google, zapewni gwarantowane przychody, które pomogą utrzymać twórcę Firefoksa przez co najmniej kilka kolejnych lat. Jest to niezwykle ważne dla firmy, która właśnie boryka się z bardzo poważnymi problemami finansowymi.
Mozilla rozszerza współpracę z Google
Warto dodać, że Mozilla Corporation ogłosiła plany zwolnienia około 250 pracowników na początku zeszłego tygodnia. Sytuacja firmy zdawała się tragiczna. Jednak uległa znacznej stabilizacji, od kiedy gigant podpisał trzyletnią umowę z firmą z Mountain View. Tak przynajmniej donoszą przecieki. Rzecznik prasowy Mozilli potwierdził, że niedawno przedłużyła ona współpracę, ale nie podał żadnych szczegółów dotyczących długości i wartości transakcji. Według innego źródła Mozilla będzie prawdopodobnie zbierać od 400 do 450 milionów dolarów rocznie w wyniku tej transakcji do 2023 roku. Liczby te są podobno oparte na wewnętrznych dyskusjach przeprowadzonych na początku tego roku.
Zobacz też: Gadżety na wakacje do 150 zł, które ułatwią życie w letnie dni – elektronika i nie tylko
Prezes Mozilla Corporation Mitchell Baker, ogłaszając redukcję zatrudnienia na początku tego tygodnia, powiedziała, że korporacja zaplanowała wiele zmian na 2020 rok. Jednocześnie zauważyła, że trwająca pandemia Covid-19 zmusiła ją do ponownego przemyślenia wielu spraw. Mimo to bardzo pozytywnie odniosła się do masowych zwolnień, twierdząc, że przynoszą one firmie same korzyści. Na pewno tak otwarte mówienie o tym nie przynosi jej korzyści wizerunkowych. Firefox to mała przeglądarka, wokół której skupia się głównie społeczność fanów. Otwarta radość ze zwolnienia około ćwierć tysiąca osób kojarzy się raczej z opisem dystopijnej krwawej korporacji, a nie twórcą niszowego, alternatywnego oprogramowania.
Źródło: TechSpot