Instagram prawie jak OnlyFans

Instagram nie usuwał skasowanych zdjęć i wiadomości – taki mały bug

2 minuty czytania
Komentarze

Instagram nie usuwał skasowanych zdjęć użytkowników, ani wiadomości. Jak się okazało, te mogły być przechowywane na serwerach firmy ponad rok od momentu, kiedy użytkownik chciał się ich pozbyć. To tylko potwierdza, że nasze dane nie są już nasze, kiedy godzimy się na korzystanie z platform społecznościowych.

Instagram nie usuwał skasowanych zdjęć

Instagram nie usuwał skasowanych zdjęć
Fot. PixaBay

Mówi się, że w sieci nic nie ginie. To prawda, choć w przypadku takiej platformy, jak Instagram, chciałoby się, żeby było inaczej. W końcu kiedy coś się usuwa, to użytkownik ma prawo podejrzewać, że jego dane bezpowrotnie zniknęły. Tymczasem okazuje się, że tak nie było. Instagram nie usuwał skasowanych zdjęć oraz wiadomości i nie robił tego od dawna. Nie jest jasne, czy dotyczyło to wszystkich użytkowników, czy tylko „wybrańców”, ale firma określiła to mianem buga. Innymi słowy, miał to być błąd i nic więcej.

Ten błąd został odkryty przez Saugata Pokhare-a, kiedy ten skorzystał z narzędzia do zarządzania swoimi danymi. Zauważył wtedy, że w pobranych danych znajdują się także takie, które zostały przez niego usunięte ponad rok wcześniej. Sprawa została zgłoszona do platformy, a Instagram zdążył załatać problem. Zrobił to jednak dopiero w tym miesiącu, a Pokhare zgłaszał problem już w październiku zeszłego roku. W związku z odkryciem buga Pokhare dostał od Instagrama także nagrodę w wysokości 6 tysięcy dolarów, czyli ponad 22 tysięcy złotych.

Zobacz też: Waze z funkcją, która może być bardzo przydatna.

Warto wiedzieć, że w przypadku, kiedy decydujemy się na usunięcie czegoś z podobnych serwisów, to nie znika od razu. Występuje pewnego rodzaju opóźnienie i w przypadku Instagrama ma ono wynosić około 90 dni. To nie pierwszy raz w historii, kiedy zdarzają się takie rzeczy. Twitter także przechowywał wiadomości, które już dawno miały zostać usunięte. Prawdopodobnie podobne „bugi” znajdziemy także w innych serwisach społecznościowych. Warto o tym pamiętać i uważać na to, co i komu się wysyła.

Źródło: TechCrunch / The Verge

Motyw