czy Polska może pomóc Białorusinom internet

Czy Polska może pomóc Białorusinom odzyskać internet? Oto odpowiedź

4 minuty czytania
Komentarze

Ostatnie dni na Białorusi są bardzo niespokojne, obywatele mają problem z dostępem do sieci. Czy Polska może pomóc Białorusinom odzyskać internet, który prawdopodobnie odcięła im władza? Ta kwestia została poruszona w Rozmowie w samo południe w RMF FM z wiceminister cyfryzacji Wandą Buk.

Wiceminister cyfryzacji odpowiada na pytanie, czy Polska może pomóc Białorusinom odzyskać internet

Żeby sprawa problemu z internetem na Białorusi była dla wszystkich jasna, konieczne jest krótkie wprowadzenie. U naszych zagranicznych sąsiadów odbyły się właśnie wybory prezydenckie, w których po raz kolejny z miażdżącą przewagą wygrał Alaksandr Łukaszenka. Takie są przynajmniej oficjalne dane. Wybory najprawdopodobniej zostały jednak sfałszowane. Niektóre komisje wyborcze publikowały protokoły z głosowania, z których jasno wynika, że prawdziwe wyniki głosowania mogły być zupełnie inne. Obywatele Białorusi wyszli na ulice, a władza postanowiła spacyfikować demonstracje. Pojawiły się również doniesienia o braku internetu na Białorusi, niedziałających telefonach. Zdaniem ekspertów, może to być efektem działań władzy, której zależy na informacyjnej pustce wśród obywateli. Bez elektronicznej komunikacji ludzie nie zorganizują sprawnie protestów. Ponadto Białorusini pozbawieni dostępu do internetu nie mogą sprawdzić w rzetelnych źródłach, jaka była skala nieprawidłowości podczas wyborów. Wielu obywateli nie dowie się też, ile osób jest rannych lub zmarło w wyniku działań milicji.

Wiceminister cyfryzacji Wanda Buk została zapytana podczas Rozmowy w samo południe o to, czy jako Polacy możemy pomóc Białorusinom w odzyskaniu dostępu do sieci. Przedstawicielka resortu cyfryzacji zwróciła uwagę na to, że nie wiemy, co dokładnie stało się z internetem na Białorusi, natomiast z danych jednej z organizacji pozarządowych wynika, że u naszych wschodnich sąsiadów wystąpiły pewne ograniczenia w dostępie do sieci. Internet nie był zablokowany całkowicie, jednak sytuacja z dostępem do niego na przestrzeni czasu ulegała zmianie. Ciężko powiedzieć, czy technologicznie jesteśmy im [Białorusinom – przyp. red.] pomóc, jeżeli to się zadziało na poziomie punktów wymiany ruchu, to nie jesteśmy – kontynuowała swoją wypowiedź wiceminister cyfryzacji.

Nie jesteśmy w stanie nic zrobić, rozumiem…? – dopytywał redaktor prowadzący rozmowę. Sieć internetowa to de facto routery połączone ze sobą sieciowo, wystarczy zadbać o to, żeby punkty wymiany ruchu […] zostały zablokowane, wtedy ten dostęp do usług jest niemożliwy – wyjaśniła Wanda Buk

Czy gdyby w Polsce władza chciała zablokować internet, byłoby to trudne?

czy Polska może pomóc Białorusinom internet

Żeby uprościć całą sprawę, dziennikarz prowadzący rozmowę zapytał wiceminister cyfryzacji, czy gdyby ta chciała zablokować internet w Polsce, to czy byłoby to trudne. Pytanie było czysto oczywiście czysto teoretyczne. Jeżeli chodzi o techniczne możliwości, to dla operatora telekomunikacyjnego nie jest to [wyłączenie internetu – przyp. red.] trudne. Technicznie jest to bardzo proste, natomiast prawnie jest to niedopuszczalne. Takie możliwości istnieją tylko w sytuacjach stanów nadzwyczajnych i tylko celem zapewnienia bezpieczeństwa – odpowiedziała Wanda Buk. Wiceminister cyfryzacji powiedziała, że rynek telekomunikacji na Białorusi jest pewną zagadką. Z jej informacji wynika jednak, że w tym kraju funkcjonuje zaledwie jeden ogólnokrajowy dostawca usług telekomunikacyjnych. Jest to w dodatku przedsiębiorstwo państwowe. Kwestiami prawnymi reżim autorytarny raczej się przejmował nie będzie – dopowiedział redaktor prowadzący rozmowę, nawiązując do sytuacji politycznej na Białorusi. Aleksandr Łukaszenka ma przydomek ostatniego dyktatora Europy.

Czytaj także: TikTok naruszał prywatność użytkowników przez ponad rok, łamiąc regulamin Google Play

Rozmowa z Wandą Buk dotyczyła także m.in. kwestii zapewnienia szerokopasmowego internetu w szkołach czy standardu 5G. Wiceminister cyfryzacji odniosła się choćby do kwestii aukcji na częstotliwości 5G, które przeprowadzi Urząd Komunikacji Elektronicznej. Wanda Buk wyjaśniła, że przeprowadzenie całej aukcji zajmuje pewien czas i nie dzieje się natychmiast. Wiceminister cyfryzacji skrytykowała też sprowadzanie dyskusji o bezpieczeństwie standardu 5G do kwestii korzystania (bądź nie) z chińskich technologii. My nie planujemy pokazywać palcem żadnego konkretnego dostawcy, my chcemy tak stworzyć krajowy system cyberbezpieczeństwa, żeby zapewnił bezpieczeństwo funkcjonowania tej sieci – oznajmiła Wanda Buk.

źródło: RMF FM

Motyw