Negatywna ocena posta na Twitterze

Nad Twitterem krąży widmo ogromnej grzywny – wszystko przez reklamy

1 minuta czytania
Komentarze

Twitter to jeden z najpopularniejszych serwisów społecznościowych na świecie. Chyba każdy z gigantów zaliczył kiedyś wpadkę (np. przypadek Google i Unii Europejskiej), która poskutkowała nałożeniem na niego kary pieniężnej. Widmo ogromnej grzywny tym razem krąży nad tytułowym portalem. Wszystko przez reklamy serwowane użytkownikom.

Twitter może dostać ogromną grzywnę – o co właściwie chodzi?

Twitter grzywna

Twitter po raz kolejny ma kłopoty z prywatnością użytkowników. Ostatnio w poście na blogu gigant poinformował, że adresy e-mail lub numery telefonów niektórych osób mogły zostać nieumyślnie wykorzystane do celów reklamowych. Tyczy się to danych, które zostały udostępnione wyłącznie ze względów bezpieczeństwa (np. do weryfikacji dwuskładnikowej) w latach 2013-2019. Dokładniej mowa tu o reklamach dopasowywanych do zainteresowań konkretnych osób, czyli tzw. targetowaniu.

Zobacz także: Co się ogląda w Canal+ telewizji przez internet? Polskie filmy i seriale

W lipcu 2019 roku firma podpisała umowę z Federalną Komisją Handlu Stanów Zjednoczonych, która wyraźnie zabrania jej wprowadzania konsumentów w błąd co do zakresu, w jakim chroni ich bezpieczeństwo, prywatność i poufność. Za złamanie tego zapisu grozi grzywna w wysokości od 150 do 250 milionów dolarów. Z uwagi na fakt, że poszkodowani użytkownicy nigdy nie wyrazili zgody na wykorzystywanie ich danych w podanych celach, Twitter definitywnie naruszył postanowienia umowy.

Sprawie przygląda się Komisja Papierów Wartościowych i Giełd. Raport dostarczony przez Financial Times donosi, że portal już odłożył minimalną kwotę na pokrycie potencjalnej grzywny. Jej ostateczna suma nie jest jeszcze znana, ale zapewne już wkrótce wszystko się wyjaśni.

Źródło: PhoneArena

Motyw