Data premiery Pixel 4a w końcu została potwierdzona przez Google. Firma już kilkukrotnie zdawała się być bliska tego, by zaprezentować nowe urządzenie, ale za każdym razem, coś stawało im na drodze. Przynajmniej tak to wyglądało z boku. Google chyba jest tego świadome, bo informując o premierze, pozwoliło sobie na mały żarcik.
Data premiery Pixel 4a
Po raz pierwszy mieliśmy zobaczyć nowego smartfona od Google jeszcze w maju. Jednak konferencja Google I/O 2020 nie odbyła się z powodu pandemii wirusa, więc firma przełożyła premierę na później. Dość długo kazano czekać fanom marki na to, by w końcu firma zdecydowała się na prezentację urządzenia. Data premiery Pixel 4a w końcu jednak została potwierdzona i odbędzie się już 3 sierpnia. Jeżeli do tego czasu nic się nie zmieni, choć tutaj różnie bywa. Trzeba mieć jednak nadzieję, że tym razem nic nie stanie na przeszkodzie i w końcu zobaczymy telefon w pełnej krasie.
Zdjęcia Pixel 4a już wielokrotnie pojawiały się w sieci, a raz nawet na samej stronie Google, gdzie oczywiście stało się to przez przypadek. Mimo wszystko dobrze byłoby w końcu zobaczyć sprzęt oficjalnie oraz poznać jego pełną specyfikację. Google zdaje sobie z tego sprawę, bo informując o premierze nowego smartfona, pozwoliło sobie na mały żarcik. Często można spotkać się z tekstem, który wklejany jest na strony internetowe jako zamiennik. W skrócie mówi się na niego „lorem ipsum”, a Google zmieniło jego treść i dodało tam informacje o np. długim czasie pracy na baterii. Firma zrobiła to w swoim stylu, bo napisano „longlastingis batterum”.
Zobacz też: Google One z darmowym backupem dla Androida i iOS.
Całości dopełnia zdjęcie smartfona, które wygląda jak pokryte tłem z Photoshopa. Widać, że Google podchodzi do tematu z humorem, ale po premierze tak wesoło może im już nie być. Pixel 4a ma być przedstawicielem średniej półki, który będzie konkurował bezpośrednio z iPhone SE 2020. Zobaczymy, kto z tego starcia wyjdzie zwycięsko.
Źródło: Google