Mapy Google to chyba najlepsza darmowa nawigacja na jaką możemy liczyć. Najlepsza nie znaczy, że idealna. Wciąż ma sporo problemów i darzenie jej zbytnim zaufaniem nie raz może nas wyprowadzić na manowce. Dobrym przykładem mogłaby być główna droga z mojej rodzinnej miejscowości, która według Map Google kończyła się dosłownie kilka metrów przed skrzyżowaniem z drogą krajową. Z tego też powodu nawigacja prowadziła zawsze bocznymi drogami przez sąsiednie miejscowości. Chociaż widzę, że ten błąd został już naprawiony.
Jakość Map Google w Polsce
I mimo kwiatków tego typu i tak jesteśmy w znacznie lepszej sytuacji w porównaniu do reszty świata. Mamy Google w naszym kraju mają najwyższą możliwą ocenę jakości informacji. Jedynie piętnaście innych państw może się pochwalić taką oceną. Są to:
- Austria
- Belgia
- Dania
- Finlandia
- Francja
- Hiszpania
- Holandia
- Kanada
- Luksemburg
- Meksyk
- Niemcy
- Norwegia
- Szwajcaria
- Szwecja
- Wielka Brytania
Zobacz też: Zmiana dostawcy Internetu będzie prostsza – nadchodzą zmiany
Ocena została wystawiona na podstawie siedmiu różnych czynników. Głównym elementem jest dokładność mapy sama w sobie. Chociaż tutaj każde obsługiwane państwo dostało punkt. Kolejnym elementem branym pod uwagę jest geokodowanie. Pod tą skomplikowaną nazwą ukrywa się zwykłe ustalanie współrzędnych np. na podstawie adresu, czy nazwy miejscowości. Jak łatwo się domyślić tutaj również wszystkie państwa oferują obsługę tej funkcji. Nieco rzadziej spotykaną opcją jest warstwa ruchu drogowego, czyli informacje o natężeniu ruchu na drodze. Co ciekawe nie wszystkie państwa oferują obsługę ruchu samochodów po drogach. Może to jednak wynikać z lokalnych przepisów. Niemal wszędzie za to znajdziemy zaznaczone chodniki dla pieszych. W czym więc jesteśmy aż tak wyjątkowi? Otóż Polska jako jeden z nielicznych krajów ma zaznaczone ścieżki rowerowe. Dodatkowo podczas nawigacji mamy także oznaczone ograniczenia prędkości. Ta, wydawałoby się oczywista opcja, jest rzadkością w skali świata.
Źródło: Google