Netflix ogłasza Wiedźmin: Blood Origin

Netflix zapowiada serial o początkach Wiedźminów

2 minuty czytania
Komentarze

Franczyza Wiedźmin rozpoczęła się jako seria książek i opowiadań Andrzeja Sapkowskiego. Można jednak powiedzieć, że CD Projekt Red tchnął nowe życie w ten świat dzięki serii gier, z których to ta ostatnia stała się światowym hitem. Najprawdopodobniej to dzięki niej Netflix zainteresował się marką, wypuszczając serialową adaptację opowiadań Wiedźmińskich. Te przyjęły się nad wyraz dobrze, o czym świadczy nie tylko drugi sezon, ale także nadchodzący film animowany, oraz właśnie zapowiedziany nowy miniserial umieszczony w tym świecie. 

Netflix ogłasza Wiedźmin: Blood Origin

W poniedziałek Netflix ogłosił nową produkcję w świecie Wiedźmina. Serial będzie nosił tytuł Wiedźmin: Blood Origin. Będzie to sześcioodcinkowa miniseria, która ma pokazać pochodzenie wiedźminów i koniunkcję sfer. Według Lauren Schmidt Hissrich, prowadzącej pokaz, 1200 lat przed narodzinami Geralta z Rivii, światy potworów, ludzi i elfów się połączyły. Choć szczegółów jest mało, brzmi to tak, jakby Wiedźmin: Blood Origin skupił się na pierwszych Wiedźminach. Oczywiście, jeśli się uda, to ta fabuła pozostawia drzwi szeroko otwarte na kolejne spinoffy lub nawet kolejną regularną serię. Mówimy tu bowiem o ponad tysiącu lat pokoleń zabójców potworów.

Zobacz też: Google Pixel 4a tuż za rogiem – ktoś jeszcze czeka na ten model?

Hissrich nie wspomniał, kiedy Wiedźmin: Blood Origins będzie miał premierę. Najprawdopodobniej nie odbędzie się to jednak przed premierą drugiego sezonu głównej serii, ale to tylko przypuszczenie. W erze wytężonej obserwacji, przerwy między sezonami są szczególnie wyraźne. Jeśli będą przeplatane kolejnymi serialami z tego świata, to może się udać utrzymać istną Wiedźminomanię na zachodzie. Miejmy tylko nadzieję, że Netflix nie zarżnie w ten sposób marki. W końcu, jeśli czegoś jest za dużo, to może się w końcu przejeść.

Źródło: TechSpot

Motyw