Zaczyna panować przeświadczenie, że wszystko, co związane z Chinami, musi okradać naszą prywatność. Bezpośrednio konflikt USA i Państwa Środka, który skutkował blokadą Huawei, to najwidoczniej dopiero początek. Równie agresywnie zaczynają angażować się w to wszystko Indie. Rząd tego kraju bierze na warsztat aplikacje powiązane z chińskimi firmami i wydaje decyzje, czy mogą one być oferowane w sklepach. Miesiąc temu w ten sposób został zablokowany TikTok – razem z 58 innymi aplikacjami. Teraz na listę trafiło kolejnych, 47 tytułów, podczas gdy ponad 275 gier i programów wciąż czeka na werdykt. Wśród nich znajdziemy bardzo popularne propozycje.
Kolejne aplikacje mogą zniknąć z Indii – PUBG i AliExpress badane pod kątem prywatności
Dlaczego Indie blokują aplikacje? Mówi się o dwóch wersjach wydarzeń – przede wszystkim chodzi o tytułową prywatność. Druga tyczy się rozwoju rodzimych produkcji. W końcu tak ogromny kraj, jak Indie, mogą stać się potęgą porównywalną do Chin. Nowa lista z 47 aplikacjami tyczy się tak naprawdę klonów wcześniej zablokowanych tytułów – mowa o takich tworach jak na przykład TikTok Lite. Jednak równocześnie udało się uzyskać dostęp do listy ponad 275 gier i programów, które także mogą szykować się na blokadę. Mowa tutaj o PUBG Mobile i kilku innych produkcjach Tencet, ale również o AliExpress, Resso, Ulike czy też Capcut. Ostatnie trzy tytuły należą do ByteDance, a więc właściciela TikToka. Podobnie jak wcześniej Mi Community zostało zablokowane, tak teraz kolejnych 14 aplikacji od Xiaomi będzie analizowanych.
Zobacz też: Prezent od Blizzard – StarCraft II ma już 10 lat!
Oczywiście należy pamiętać, że zapewne nie wszystkie aplikacje zostaną zablokowane. Jednak patrząc na dotychczasowe decyzje, widać, że nie wszystkie rządy państw jednocześnie patrzą na prywatność w Sieci. Skoro Indie blokują TikToka i wiele innych popularnych tytułów, to czy my także powinniśmy obawiać się o nasze dane? To niewątpliwie zagadnienie do większej analizy, ale co o tym sądzicie?
Źródło: XDA Developers