Sterowanie inteligentnymi okularami to dość skomplikowana sprawa. Obecnie albo dostajemy kontroler do ręki, albo musimy smyrać oprawki palcami. Pierwsze rozwiązanie wymaga dodatkowego sprzętu, co nieco się kłóci z ideą elektroniki noszonej. W końcu, jaki sens ma trzymanie jednego urządzenia na sobie, skoro aby coś z nim zrobić i tak trzeba sięgnąć do kieszeni? Smyranie ramki wypada jeszcze gorzej. Trudno tu bowiem mówić o rozwiązaniu dyskretnym. Takie coś raczej dość mocno rzuca się w oczy. Na szczęście Apple przygotowało znacznie bardziej eleganckie rozwiązanie, czyli sterowanie wzrokiem.
Okulary Apple AR sterowane wzrokiem
Pojawił się nowy patent, który ujawnia, że ten inteligentny firmy produkt może być kontrolowany przez oczy użytkownika. Opisana funkcja kontroli wzrokowej odgrywa dużą rolę w urządzeniu. Umożliwia sterowanie ruchem gałek ocznych i mrugnięciami. Zgodnie z patentem:
Użytkownik używa swoich oczu do interakcji z obiektami interfejsu użytkownika wyświetlanymi na urządzeniu elektronicznym. Techniki te zapewniają bardziej naturalny i efektywny interfejs. Dodatkowo umożliwia to użytkownikowi obsługę urządzenia za pomocą wzroku i gestów (np. ruchu gałek ocznych, mrugnięć i spojrzeń).
Zobacz też: Mi 10 i Poco F2 Pro w Polsce taniej nawet o 700 zł – świetna promocja Xiaomi
Ponadto, okulary Apple mogą być również wrażliwe na dotyk i przyjmować sygnały wejściowe, takie jak stuknięcia i machnięcia. Nie ma więc mowy o całkowitym pozbyciu się smyrania elementów obudowy urządzenia. Okulary oczywiście będą mogły być również sterowane za pomocą poleceń głosowych przez Siri. Jeśli ten patent nie trafi do szuflady, to Apple będzie miało asa w rękawie, jeśli chodzi o rynek inteligentnych okularów. W końcu sprzęt musi być przede wszystkim przyjazny w obsłudze. Zwłaszcza taki, który będziemy mieli ciągle przed swoimi oczami.
Źródło: Gizmochina