Szybkie ładowanie powyżej 100 W budzi sporo emocji. Część osób nie może się doczekać, aż naładuje swojego smartfona w mniej niż 20 minut. Inni obawiają się o żywotność takiej baterii. Producenci natomiast prześcigają się z ogłaszaniem coraz to szybszych ładowarek. Ktoś, kto sporadycznie czyta informacje na ten temat, ale nie interesuje się rynkiem smartfonów, mógłby dojść do wniosku, że owe ładowarki 120 W stały się już normą. Prawda jest jednak taka, że pomimo przechwalania się wciąż nie ma nawet jednego smartfona, który byłby w stanie obsłużyć taką moc. To się jednak wkrótce zmieni dzięki iQOO.
Pierwszy smartfon iQOO z ładowaniem 120 W
Już teraz iQOO oferuje w swoich smartfonach szybkie rozwiązania w zakresie ładowania, które oferują moc do 33 W, 44 W i 55 W. Mamy więc do czynienia z dość świeżą marką na rynku, jednak ma ona już doświadczenie w zakresie szybkiego ładowania. Mimo to technologia ładowania Ultra-Fast 120W jest sporym zaskoczeniem. Producent chwali się, że pozwoli ona naładować smartfon z baterią 4000 mAh w zaledwie 15 minut. Ładowanie do 50% jest natomiast znacznie szybsze. Według zapewnień firmy potrwa ono 5 minut. Warto jednak podkreślić, że mowa jest tu nie o pojedynczym akumulatorze, a o baterii dwóch po 200 mAh.
Zobacz też: Mi Band 4 numerem jeden na świecie – ogromny sukces Xiaomi
Podejście producenta do kwestii szybkiego ładowania jest na swój sposób genialne. Kluczem do niego są właśnie dwa akumulatory. Obydwa ładują się przy parametrach 5 V/ 12 A, czyli z mocą 60 W. To pozwala osiągnąć całkowitą moc ładowania 120 W, bez narażania pojedynczego akumulatora na taką energię. W ten sposób producent rozwiązuje masę problemów związanych z tak szybkim ładowaniem, po prostu je pomijając. Dodatkowo iQOO zadbało także o żywotność swojej baterii. Ma ona zawierać zintegrowaną technologię chłodzenia cieczą super VC do regulacji wewnętrznej temperatury urządzenia. Co więcej, smartfon z tym rozwianiem ma zostać zaprezentowany już w przyszłym miesiącu.
Źródło: Gizmochina