Więcej reklam na YouTube to coś, co wydaje się niemożliwe. Pod koniec lipca niestety użytkowników czekają zmiany, które mogą spodobać się twórcom, ale niekoniecznie już samym oglądającym. Google wprowadza zmiany w regulaminie, które mają przyczynić się do lepszego monetyzowania treści, choć nie każdemu te zmiany mogą się podobać.
Więcej reklam na YouTube i krótsze filmy
Z końcem lipca ulegnie skróceniu czas, który pozwalał twórcom na umieszczenie w środku filmu dodatkowej reklamy. Do tej pory było to 10 minut. Jeżeli materiał trwał powyżej 10 minut, w jego trakcie mogła pojawić się dodatkowa reklama (oprócz tych przed samym wideo). Materiał trwający 20 minut, takich reklam mógł mieć dwie i tak dalej i tak dalej. Teraz zapowiada się, że więcej reklam na YouTube stanie się codziennością. Google skróciło opisywany wyżej czas do 8 minut. Jeżeli więc materiał będzie trwał powyżej tego czasu, w środku może pojawić się reklama. I to taka, która trwa nawet 30 sekund.
Zmiana, która wejdzie w życie z końcem lipca, nie będzie dotyczyła tylko nowych materiałów, ale też tych będących już na platformie. Samo skrócenie czasu może mieć także wpływ na samych twórców, którzy do tej pory mogli specjalnie wydłużać filmy, by przekroczyć 10-minutowy limit. Teraz nie będą musieli się już przemęczać. Zmiana ma pomóc twórcom w lepszej monetyzacji, a przerwa reklamowa będzie dopasowywana do filmu tak, żeby widz nie odczuwał tego aż tak mocno. To akurat sprawa mocno dyskusyjna, bo ilość reklam na YouTube potrafi przytłoczyć. Dodawanie kolejnych raczej nie wpłynie pozytywnie na odbiór platformy, ale nie bardzo jest dla niej alternatywa.
Zobacz też: Tak będą wyglądały pudełka od gier na PlayStation 5.
Można wykupić dostęp do YouTube Premium, o czym platforma nieustannie przypomina. Kolejną możliwością jest skorzystanie z alternatyw pokroju YouTube Vanced czy różnego rodzaju wtyczek blokujących reklamy. Google samo sprawiło, że takich alternatyw trzeba szukać i jak widać, robi wszystko, by dalej tak się działo.
Źródło: YouTube / Screen Rant