Backup zdjęć z Google Photos, czyli przesyłanie ich do chmury z naszego smartfona, to bezpieczna opcja. Szczególnie dla tych, którzy obawiają się, że zdjęcia z ich telefonu mogą nagle „wyparować” lub zwyczajnie potrzebują więcej przestrzeni dyskowej. Taka kopia zapasowa może być robiona automatycznie, ale teraz warto uważać, bo Google zmienia zasady. Wygląda jednak na to, że na krótko.
Backup zdjęć z Google Photos
Kolejne zmiany, które dotykają aplikacji Google, nie są podyktowane chęcią ułatwienia życia użytkownikom. Tym razem chodzi o COVID-19, a konkretniej o to, by odciążyć sieć. Google trochę spóźniło się ze swoim pomysłem, bo teraz wydaje się, że takiej potrzeby już nie ma. Spora część osób wróciła do pracy i nie siedzi już w domach, więc i obciążenie powoli powinno wracać do normy. Tymczasem gigant z Mountain View postanowił wycofać się chwilowo z tego, by kopia zapasowa zdjęć ze smartfona lądowała w chmurze automatycznie. Na szczęście nie chodzi o główny folder, ale te, które pojawiają się od innych aplikacji.
Backup zdjęć z Google Photos nie będzie teraz zawierał folderów z takich aplikacji jak Messenger, WhatsApp czy Instagram. Dalej będzie można przesyłać zdjęcia do chmury, ale trzeba będzie robić to ręcznie. Dla osób, które regularnie korzystają z tej funkcji, może być to lekko denerwujące. Dobrze jednak wiedzieć o tym, że Google przez chwilę nie będzie robić kopii zapasowej za nas. Zmiana nie obejmuje oczywiście plików, które wcześniej przeniesiono ze smartfona. Dotyczyć ma to zarówno aplikacji na Androida, jak i iOS.
Zobacz też: Wyciszanie wideo w Google Photos ma się w końcu pojawić.
Brak automatycznego backupu zdjęć z innych folderów, niż ten główny, ma wejść w życie od dziś. Już teraz widać w aplikacji opcję „przekreślonej chmury” przy folderach pokroju Messenger czy Wiadomości. Jeżeli ktoś ma tam ważne zdjęcia, warto, żeby zrobił ich kopię zapasową ręcznie lub zmienił ustawiania w aplikacji.
Źródło: Google / Android Police