Naszyjnik od NASA

Naszyjnik od NASA, by nie dotykać twarzy – możesz zrobić go samemu

2 minuty czytania
Komentarze

Naszyjnik od NASA nie jest czymś, o czym słyszy się na co dzień. Jednak teraz wszystko wygląda trochę inaczej, niż przed kilkoma miesiącami. I dlatego powstał PULSE, czyli specjalny naszyjnik, który ma przypominać o tym, by nie dotykać twarzy. Robimy to bezwiednie nawet kilkadziesiąt razy dziennie. W chwili, kiedy panuje epidemia wirusa, lepiej mieć na sobie coś, co nam przypomni, by tego nie robić.

Naszyjnik od NASA

Wiadomo, że obecnie nie powinno dotykać się swojej twarzy. Szczególnie wtedy, kiedy wychodziliśmy wcześniej na zewnątrz i dotykaliśmy różnych przedmiotów. Oczywiście mycie rąk pomaga, ale lepiej być odpowiednio zabezpieczonym, niż później mieć kłopoty. Dlatego też powstał PULSE, czyli naszyjnik od NASA. To rodzaj urządzenia, które można wykonać samodzielnie, o ile ma się dostęp do odpowiednich części.

Instrukcja jak postępować oraz czego potrzeba do stworzenia naszyjnika, została nawet opublikowana w sieci. Znajdziemy tam nawet linki, które kierują nas do sklepów z elektroniką (oczywiście w Stanach Zjednoczonych), ale przydałaby się także… drukarka 3D. To ostatnie nie jest konieczne, ale jeżeli chcemy, żeby naszyjnik był czymś zabezpieczony, warto mieć na niego odpowiednie opakowanie. Udostępniono także rysunku CAD, więc wydruk nie powinien stanowić problemu.

Zobacz też: Firmy bojkotują Facebooka – o co chodzi?

Samo działanie naszyjnika jest wyjątkowo proste. Specjalny czujnik sprawdza, czy nasze ręce zbliżają się do twarzy. Im bliżej niej będą, tym mocniej poczuje się wibracje. Te mają przypominać o tym, by wróciły na swoje miejsce. Proste rozwiązanie, ale niektórym może pomóc w opanowaniu nawyku dotykania twarzy. Jeżeli ktoś ma możliwość przetestowania rozwiązania, warto, żeby spróbował.

Źródło: EnGadget / NASA

Motyw