Radośnie to może zbyt dużo powiedziane. W końcu to po prostu bezduszna maszyna. Elektroniczny automaton, który nieświadomie wykonuje całkowicie zbędne ruchy, które jego właściciel może odczytywać, jako przejaw przyjaźni. Chociaż to tylko oszukiwanie samego siebie, bo ta bezwolna kukiełka nie tylko nie jest zdolna do emocji, ale nawet nie zdaje sobie sprawy ze swojego istnienia. Po tym jakże optymistycznym wstępie przejdźmy do nowości, jakie przygotowało Sony w przypadku swojego robotycznego psiaka Aibo.
Sony Aibo powita po powrocie do domu
Robotyczny szczeniak Aibo firmy Sony nadal uczy się nowych sztuczek. Dzięki nowej aktualizacji oprogramowania będzie on teraz przewidywać, kiedy wrócimy do domu i cierpliwie siedzieć przy drzwiach wejściowych. Albo po prostu podejdzie tam zaraz po naszym wyjściu i będzie tak stał, aż nie wrócimy. W końcu to robot, pojęcie nudy jest mu obce. Zgodnie z informacjami na stronie internetowej Sony, najpierw trzeba wyznaczyć miejsce spotkania, mówiąc o tym Aibo. Ten powinien opuścić głowę i powąchać podłogę, aby wskazać, że zrozumiał komendę. Jeśli proces zakończy się sukcesem, na mapie umieszczonej wewnątrz aplikacji towarzyszącej powinna pojawić się ikona drzwi.
Zobacz też: Inteligentny zegarek przyjacielem seniora, czyli Apple Watch znów ratuje życie
Od tego momentu elektroniczny pies będzie czekał na powrót swojego właściciela i witał się z nim, kiedy ten powie, że wrócił. To nie pierwszy raz, gdy oprogramowanie Aibo zostało zaktualizowane. W listopadzie ubiegłego roku firma opublikowała firmware 2.5, które dodało wirtualne karmienie ciasteczkami, wraz z interfejsem internetowym, który umożliwia programowanie własnych działań. Te poprawki zostaną przyjęte z zadowoleniem przez osoby, które wydały już 2 900 dolarów na elektronicznego psa. Warto tu przypomnieć, że w dniu jego premiery Sony obiecało, iż robot będzie „dorastał” i z czasem wykształci nowe zachowania, sztuczki i nawyki. Firma dotrzymuje słowa dzięki aktualizacjom, chociaż trudno tu mówić o wykształcaniu nowych zachowań. Te są po prostu dodawane w aktualizacjach.
Źródło: Engadget