Arm Ltd, to chyba najważniejsza firma na świecie, jeśli chodzi o procesory. Należy do niej cała architektura ARM i, mimo że sama nie produkuje żadnych układów na rynek, to wszystkie smartfony bazują właśnie na rdzeniach przez nią opracowywanych. Tem gigant, który niesie na barkach cały rynek smartfonów, właśnie ogłosił, że zastępuje dyrektora generalnego swojego chińskiego oddziału. Oznacza to, że Allen Wu musi ustąpić z piastowanego przez siebie stanowiska.
Zmiany w chińskim ARM
Na jego miejsce spółka należąca do Grupy SoftBank mianowała Kena Phua i Phila Tanga na mocy decyzji chińskiego zarządu spółki. Nowi współzarządzający będą wspólnie pracować nad zastąpieniem Allena Wu, który kierował tym oddziałem na stanowisku prezesa i dyrektora generalnego. Warto tu nadmienić, że oddział w Szanghaju został utworzony we współpracy Arm Ltd. i chińskiej firmy Private Equity Hopu Investments. W swoim oświadczeniu dotyczącym sprawy Joe Zeng, dyrektor zarządzający funduszem Hpu Arm Innovation napisał:
Jestem przekonany o postępie Arm China. Cieszymy się z ciągłego zaangażowania i wsparcia Arm dla rynku chińskiego.
Zobacz też: Internet mobilny w Polsce – czy Twój operator był najlepszy w maju?
Arm China generuje przychody poprzez licencjonowanie architektury chipów dla chińskich firm. Jak nietrudno się domyślić głównym klientem z państwa środka jest Huawei. Jednak procesorami zajmują się także Oppo i Xiaomi, chociaż to ostatnie po nieudanych eksperymentach robi to poprzez inwestycje w mniejsze firmy. Nie można tu także zapomnieć o UNISOC, które wciąż jest niszowe, ale powoli i sukcesywnie buduje swoją pozycję. Możliwe, że zmiany te są wynikiem wojny handlowej z USA. Allen Wu jest znany z przychylnego patrzenia na Huaweia. Jeśli te obawy się potwierdzą, to być może jest to pierwszy krok ku zamknięciu technologii ARM na chińskich producentów. To oczywiście jedynie snucie najczarniejszych scenariuszy. Przyczyny tej decyzji mogą w końcu być zupełnie niepowiązane z tą sprawą.
Źródło: Gizmochina