The Future of Gaming

The Future of Gaming – gry na PS 5 zobaczymy w 1080p i 30 kl/s

2 minuty czytania
Komentarze

The Future of Gaming, czyli prezentacja nowych gier na konsolę Sony PlayStation 5, została ostatnio przesunięta. Wszystko ze względu na sytuację w Stanach Zjednoczonych, gdzie dochodziło do protestów oraz zamieszek. Teraz widocznie sytuacja trochę się unormowała, bo Sony ogłosiło, kiedy zamierza wyjawić trochę więcej informacji na temat tego, co czeka nas na nowej generacji konsol.

The Future of Gaming

Nowa data prezentacji The Future of Gaming została ustalona na 11 czerwca na godzinę 22 naszego czasu. Oznacza to, że w najbliższy czwartek wieczorem, zobaczymy pierwsze produkcje, które zadebiutują na kolejnej generacji konsoli od Sony. Sam pokaz został zaplanowany na ponad godzinę i mamy na nim zobaczyć produkcje, które trafią na PlayStation 5. Istnieje jednak szansa (a raczej taką można mieć nadzieję), że podczas prezentacji zostanie także zaprezentowany wygląd konsoli. Do tej pory nie wiemy, jak ma prezentować się PlayStation 5 i jaka będzie jego cena.

Niestety, ale pandemia sprawiła, że sam proces produkcyjny, został utrudniony. W związku z tym Sony postanowiło trochę zaniżyć wymagania od producentów, a produkcje zobaczymy nie w 4K, a w 1080p. Do tego w 30 klatkach na sekundę, co może dość mocno popsuć pierwsze wrażenie. W końcu mówimy tutaj o kolejnej generacji konsol, która ma być najlepsza i najszybsza. Trzeba jednak pamiętać o tym, że to tylko i wyłącznie pokaz. Same produkcje będą już w lepszej jakości, choć zapewne znajdą się i tacy, którzy będą narzekali na nieudolność Sony w tej materii.

Zobacz też: BLIK na AliExpress – będzie nowość

Można zrozumieć decyzję Sony, by pokaz był w jakości 1080p. To jednak wielka szkoda, że firma nie zdecydowała się o to, by zadbać o lepszą jakość. W końcu mówimy tutaj o pierwszej prezentacji gier na przyszłą konsolę. PlayStation 4 sprzedało się w gigantycznej ilości i jeżeli Sony chciałoby powtórzyć ten sukces, to warto, żeby zaczęło lepiej przykładać się do tego, jak promuje nowy produkt. W tej materii zdecydowanie lepiej radzi sobie do tej pory Microsoft.

Źródło: Sony

Motyw