Rozwój zawsze przyśpieszał w sytuacjach, kiedy był niezbędną koniecznością, a nie jedynie możliwością. Dlatego częstym motorem napędowym dla niego była wojna. Podczas niej nowe rozwiązania mogły decydować o porażce lub zwycięstwie. Należało je także wprowadzać jak najszybciej, ponieważ wróg nie próżnował. Natomiast projekty bez perspektyw były zwykle szybko porzucane ze względu na ograniczoną ilość zasobów i czasu. Na szczęście nie żyjemy w czasach wojny, okazuje się jednak, że pandemia także może być motorem dla rozwoju.
Pandemia przyśpiesza cyfryzację
Obecna sytuacja wymuszona pandemią COVID-19 daje naprawdę jasny obraz. Cyfryzacja zarówno gospodarki, jak i rozwiązań dla obywateli, w tym opieki zdrowotnej, urzędów, edukacji i pracy zdalnej jest niezbędna. Potrzeba szybkiego połączenia przy pomocy internetu jest wyraźniejsza niż kiedykolwiek. To właśnie internet sprawił, że wiele osób mogło zachować pracę w okresie zamknięcia gospodarki.
Paradoksalnie obecne warunki sprzyjają cyfryzacji. Pandemia staje się katalizatorem przyspieszającym pewne procesy. Jeżeli w tak trudnych czasach możemy sprawnie wykonywać swoje obowiązki zdalnie, to w niedalekiej przyszłości chęć realizacji zawodowych zadań poza biurem może być większa i to zarówno wśród pracowników, jak i pracodawców.
— Powiedziała Justyna Jasiewicz, dyrektor Departamentu Społeczeństwa Informacyjnego w Ministerstwie Cyfryzacji.
Zobacz też: Oppo Reno 4 wdzięczy się na zdjęciach – duże obiektywy i część specyfikacji
Rozwój w tych dziedzinach nie tylko może nas zabezpieczyć na przyszłość w przypadku kolejnych zagrożeń. jest także wielką szansą na podjęcie pracy przez osoby niepełnosprawne, dla których przymus siedzenia w domu jest koniecznością.
Mamy copywriterów, twórców stron www czy grafików. Dla większości ludzi home office nie jest naturalnym środowiskiem pracy. Natomiast dla osób z niepełnosprawnościami jest to jedyna szansa na zawodową aktywność. Tylko w ten sposób mogą zmienić swoje życie i poczuć, że wnoszą do społeczeństwa coś wartościowego.
— stwierdziła Majka Lipiak, prezes fundacji Leżę i Pracuję.
Możliwe więc, że poza negatywnymi pandemia będzie miała także pozytywne skutki.
Źródło: Huawei